Logo
Logo Logo

Aktywne filtry:

  • Holandia Usuń
Widok listy:
Sortowanie:

Terminy wyjazdu

Od
Do

Sezon

Lato
Majówka

Kategoria wyjazdu

🛷
Camp
🍸
Chill & Party
City Break
🌎
Egzotyka
🚍
Kampery
🎈
Nowości
Rejsy
🍸
Sylwester
Zwiedzanie

Kraje

Wybierz

Wybrano:

  • Holandia <= Yii::t('app', 'Usuń') ?>

Rodzaj transportu

🚍
   Pokaż filtry
Zwiń

Wycieczki do Holandii

Holandia to najlepszy dowód na to, że nie trzeba jechać daleko, by zaliczyć rewelacyjną wycieczkę! Holandia kojarzy nam się przede wszystkim z wiatrakami (a konkretnie wiatrakiem na opakowaniu holenderskiego kakałka), tulipanami i rowerami. Wszystko się zgadza! Dorzucilibyśmy do tego jeszcze kanały (w samym Amsterdamie, nazywanym zresztą Wenecją Północy, jest ich około 160!), kawę i… czerwone latanie, if You know what I mean! 

Studencki wyjazd w do Wenecji Północy (i nie tylko!)

Wycieczkę do Holandii? Najlepiej objazdowa, pozwalająca w ciągu kilku dni zobaczyć jak najwięcej! Takie intensywne wyjazdu lubimy najbardziej, a bezczynność preferujemy wyłącznie w niewielkich dawkach, ot choćby nad filiżanką czarnej kawy w jednym zholenderskich coffee shopów. Dobra, to co jest do zobaczenia w Holandii? 

Na pierwszy ogień idą: Haga, Zaandam (ze skansenem wiatraków Zaanse Schans) oraz Lisse, w którym znajduje się bajeczny ogród Keukenhof. Na deser zostawiamy sobie Amsterdam, w którym będziemy jednymi z ponad 6 milionów turystów, którzy co roku odwiedzają to niezwykłe miasto (no cóż, nie zawsze musimy być pierwsi, oryginalni i wyjątkowi! Wąskie uliczki tworzą niezwykle kameralną, choć zdecydowanie międzynarodową atmosferę. Można nimi dotrzeć (pieszo, na rowerze lub skuterze) m.in. na Plac Dam (będący centralnym punktem miasta), a następnie zaglądnąć do Pałacu Królewskiego, gabinetu figur woskowych Madame Tussaud, historycznego Hotelu Krasnopolski czy do jednego z najstarszych kościołów w Europie, Qude Kerk, a także całej masy muzeów (w Amsterdamie jest ich ponad 50!)… 

No dobra, wiemy również jak dotrzeć do Dzielnicy Czerwonych Latarni, Muzeum Seksu i Muzeum Haszyszu. To co, jedziecie z nami?