Rotterdam, miasto tak nowoczesne, że każdy budynek wydaje się prowadzić własny Instagram. Jeśli myśleliście, że Amsterdam jest cool, to Rotterdam odpowie Wam swą futurystyczną architekturą i kulturalnymi hotspotami, które sprawią, że nawet najbardziej zatwardziali miłośnicy historii zaczną doceniać XXI wiek.
Markthal, olbrzymi rynek, którego sufit zdobi największe dzieło sztuki w Holandii. Można tam zjeść holenderskie ciasteczka, robiąc zakupy pod okiem kolorowych owoców malowanych na suficie. Kubuswoningen, oszałamiające kubistyczne domy, które wyglądają, jakby ktoś z Minecrafta miał atak twórczości.
Erasmusbrug, „Moście Erasmusa” lub "Most Łabędzia", który jest tak fotogeniczny, że sam chciałby zrobić sobie selfie. A jeśli to wszystko Was zmęczy, w każdej chwili możecie wskoczyć do jednego z wielu lokalnych barów, żeby zrelaksować się przy holenderskim piwie i lokalnych przekąskach, rozmyślając, jak bardzo futurystyczne może być jeszcze to miasto.
Stary port, Delfshaven, gdzie czas się zatrzymał, a małe browary i urocze kawiarnie sprawiają, że można poczuć ducha starego miasta. Wszystko to w mieście, które po zniszczeniach II wojny światowej postanowiło, że skoro musi się odbudować, to zrobi to w stylu!
