Budapeszt to jedno z niewielu miejsc w Europie, które o każdej porze roku i dnia zawsze zachwyca. Nocą mieni się niezliczonymi światłami reflektorów skierowanych na wszechobecne zabytki. Możliwości zwiedzania bez liku: zabytki, punkty widokowe, grająca fontanna, kąpieliska termalne, czy oszałamiający Parlament, a to tylko początek listy. Pozostali doceniają go za bogate, imprezowe nocne życie Pesztu. Sprzyjają temu ceny, które bezkonkurencyjnie biją na głowę inne zachodnio-europejskie stolice. Stwarza on także możliwość delektowania się sycącą węgierską kuchnią. Być w Budapeszcie i nie zakosztować langosza z serem i śmietaną, albo michy doprawionego ostrą papryką gulaszu? Toż to grzech! Miłośników mocniejszych trunków zdecydowanie nie zawiedzie. Do wyboru: królewski Unicum, mocna Palinka czy wykwintny Tokaj. Nie bez przyczyny mawia się: "Nie ma wina nad węgrzyna" My kierujemy się także innym powiedzeniem: "Polak Węgier Dwa Bratanki i do szabli i do szklanki..." Na tym globie nie ma drugiego takiego bratniego nam narodu jak Węgrzy! Pamiętajcie! Nieistotne ile razy się tu przyjeżdża, Budapeszt zawsze pozostawia niedosyt.