Dia de Los Muertos

Jak wygląda święto zmarłych w Meksyku?

Día de los Muertos – Święto, gdzie zmarli mają więcej życia niż niejedna impreza!

Wyobraź sobie święto, gdzie szkielety ubierają się lepiej niż Ty na ślub brata, a czaszki z cukru są słodsze niż Twoja babcia na Boże Narodzenie. Tak właśnie wygląda Día de los Muertos w Meksyku! To czas, gdy strach ma wielkie oczy, ale z radości, a nie ze strachu!

1 i 2 listopada, kiedy to świętujemy Día de los Muertos, to nie czas na smutek. Meksykanie mają podejście: "śmierć? A co to takiego? To tylko kolejny powód do fiesty!" W te dni ulice zamieniają się w eksplozję kolorów, muzyki i tańca, bo jeśli zmarli mają wracać, to przecież nie do nudy i smutku.

Moda prosto z zaświatów – czyli La Catrina wychodzi na miasto

Na parady wyciągamy nasze najlepsze kostiumy La Catriny, coś w rodzaju meksykańskiej wersji Coco Chanel, tylko że bardziej koścista. Eleganckie kapelusze, boa z piór, a do tego twarze-szkielety – to wszystko, aby zrobić wrażenie na żywych i umarłych gościach. Jeśli myślisz, że Halloween to przebieranka, to po zobaczeniu parady na Día de los Muertos możesz poczuć się jak na balu u Kopciuszka po północy – trochę blado.

Zjedz, napij się i bądź martwy!

Na stole króluje pan de muerto, który pomimo swojego dosłownego tłumaczenia (chleb zmarłego) smakuje lepiej niż niejedno żywieniowe eksperymentowanie Twojej cioci. Cukrowe czaszki? Nie tylko ozdoba, ale i deser, który sprawdzi się na każdej diecie – zero kalorii dla duszy! A do picia? No cóż, jakieś mocne trunki muszą płynąć, bo przecież zmarli też lubią sobie od czasu do czasu wypić – tequilla, mezcal czy meksykańską wersję wódki, którą można by dezynfekować rany po spotkaniu z prawdziwym życiem.

Ofrendy - Ołtarze pełne życia, czyli jak przyciągnąć zmarłych

W Meksyku na Día de los Muertos stawiamy ołtarze czyli ofrendy, które są tak bogato zdobione, że nawet najbardziej wymagający duch nie oprze się pokusie odwiedzin. Świeczki, zdjęcia, ulubione jedzenie zmarłego... to wszystko, aby nasz bliski duch poczuł się jak na najlepszej imprezie w zaświatach.

Día de los Muertos to święto, które uczy nas, że śmierć to nie koniec, a tylko pretekst do najlepszej imprezy w roku. Więc jeśli masz ochotę na nieco inne świętowanie, zapraszamy do Meksyku – tutaj zmarli mają więcej życia niż niejeden żywy!