W Amsterdamie z nami, rowery są bardziej popularne niż selfie w środku lata, a kanały... no, kto by pomyślał, że woda może być tak fascynująca? Jak zapadnie zmrok, nasz pub crawl to lekcja geografii, tyle że z piwem w ręku. Od uliczki do uliczki, od baru do baru, wkrótce stwierdzicie, że każdy kanał w Amsterdamie to Wasz ulubiony drink. Po kilku miejscówkach Van Gogh zaczyna wyglądać jak kuzyn Waszego sąsiada, a Rijksmuseum? Pewnie jakaś nowa marka piwa. No dobrze, jeden przystanek w coffee shopie, bo przecież jesteśmy w Amsterdamie! Ale spokojnie, zawsze znajdzie się czas na tulipany i prawdziwe holenderskie sery. Dołączcie do nas w tym zwariowanym amsterdamskim rodeo! Gwarantujemy, że jeszcze długo będziecie opowiadać znajomym o tej przygodzie... chociaż pewnie nie wszystko zapamiętacie!
Podziel się i zbierz ekipę