Kamperem po chorwackich wyspach

Istria

Szykujcie się na wyprawę po półwyspie Istria w Chorwacji, gdzie każdy dzień to nowa przygoda, a każda plaża to raj na ziemi.

Ruszamy z Rijeki, miejsca, które jest jak mieszanka kultury, historii i kawy przy nabrzeżu. Tutaj każda ulica ma swoją historię, a widok na morze? No cóż, przygotujcie się na nieustanne "wow"!

Następnie kierujemy się do Puli, gdzie starożytny amfiteatr przypomina nam, że czas na lekcję historii. A może ktoś ma ochotę na mały pojedynek gladiatorów na arenie? Ale bez przesady, zachowajmy to dla profesjonalistów! I oczywiście, plaże Puli – idealne miejsce, by zrelaksować się i zapomnieć o wszystkim.

Na półwyspie Istrii każda plaża ma coś wyjątkowego. Kamieniste zatoczki, idealne na nurkowanie, czy piaszczyste plaże, gdzie można leniuchować cały dzień. Może nawet odkryjemy jakąś ukrytą plażę, gdzie będziemy mieć wrażenie, że jesteśmy jedynymi ludźmi na świecie.

Podróżując kamperem i busem, będziemy mieć wolność i elastyczność, by zwiedzać na własnych warunkach. A noclegi na campingach? To najlepszy sposób, by poczuć ducha przygody i być bliżej natury.

Istria

Szykujcie się na wyprawę po półwyspie Istria w Chorwacji, gdzie każdy dzień to nowa przygoda, a każda plaża to raj na ziemi.

Ruszamy z Rijeki, miejsca, które jest jak mieszanka kultury, historii i kawy przy nabrzeżu. Tutaj każda ulica ma swoją historię, a widok na morze? No cóż, przygotujcie się na nieustanne "wow"!

Następnie kierujemy się do Puli, gdzie starożytny amfiteatr przypomina nam, że czas na lekcję historii. A może ktoś ma ochotę na mały pojedynek gladiatorów na arenie? Ale bez przesady, zachowajmy to dla profesjonalistów! I oczywiście, plaże Puli – idealne miejsce, by zrelaksować się i zapomnieć o wszystkim.

Na półwyspie Istrii każda plaża ma coś wyjątkowego. Kamieniste zatoczki, idealne na nurkowanie, czy piaszczyste plaże, gdzie można leniuchować cały dzień. Może nawet odkryjemy jakąś ukrytą plażę, gdzie będziemy mieć wrażenie, że jesteśmy jedynymi ludźmi na świecie.

Podróżując kamperem i busem, będziemy mieć wolność i elastyczność, by zwiedzać na własnych warunkach. A noclegi na campingach? To najlepszy sposób, by poczuć ducha przygody i być bliżej natury.

Wyspy Cres, Krk, Uglijan

• Wyspa Cres to tu natura postanowiła pokazać swoje najlepsze strony. Cres to kombinacja starych miasteczek, dzikiej przyrody i plaż, które wyglądają jak prywatne zatoczki piratów. Lubenice, miasteczko na klifie, oferuje widoki, które sprawiają, że zapominasz o istnieniu Instagrama. A plaże? Jeśli szukacie miejsc na skok do krystalicznie czystej wody, to Cres jest jak wymarzony cel podróży. No i nie zapominajmy o Vrana Jezero, jeziorze, które jest jak tajemniczy skarb wyspy.
• Wyspa Krk to taka wyspa, która ma wszystko, co potrzeba do szczęścia. Z jednej strony zabytkowe miasteczko Krk, z drugiej – plaże, które konkuruje z najlepszymi karaibskimi kurortami. Baška to takie miejsce, gdzie plaża jest tak długa, że każdy znajdzie miejsce dla siebie, nawet w największym tłoku. A jeśli macie ochotę na trochę historii, odwiedźcie Vrbnik – miasteczko słynące z win i wąskich uliczek, gdzie czasem trzeba wciągnąć brzuch, żeby przejść!
• Wyspa Ugljan, czyli mały raj dla miłośników spokojnego wypoczynku. Tutaj życie toczy się wolniej, a każda zatoczka wydaje się być idealna na piknik. Kukljica to takie urokliwe miasteczko, gdzie można posiedzieć w tawernie przy świeżo złowionych rybach. Plaże? Ah, plaże na Ugljanie to połączenie dzikiej przyrody z łagodnym morzem. Idealne na popołudniowy relaks z książką w ręku i nogami w wodzie.

Wyspy Cres, Krk, Uglijan

• Wyspa Cres to tu natura postanowiła pokazać swoje najlepsze strony. Cres to kombinacja starych miasteczek, dzikiej przyrody i plaż, które wyglądają jak prywatne zatoczki piratów. Lubenice, miasteczko na klifie, oferuje widoki, które sprawiają, że zapominasz o istnieniu Instagrama. A plaże? Jeśli szukacie miejsc na skok do krystalicznie czystej wody, to Cres jest jak wymarzony cel podróży. No i nie zapominajmy o Vrana Jezero, jeziorze, które jest jak tajemniczy skarb wyspy.
• Wyspa Krk to taka wyspa, która ma wszystko, co potrzeba do szczęścia. Z jednej strony zabytkowe miasteczko Krk, z drugiej – plaże, które konkuruje z najlepszymi karaibskimi kurortami. Baška to takie miejsce, gdzie plaża jest tak długa, że każdy znajdzie miejsce dla siebie, nawet w największym tłoku. A jeśli macie ochotę na trochę historii, odwiedźcie Vrbnik – miasteczko słynące z win i wąskich uliczek, gdzie czasem trzeba wciągnąć brzuch, żeby przejść!
• Wyspa Ugljan, czyli mały raj dla miłośników spokojnego wypoczynku. Tutaj życie toczy się wolniej, a każda zatoczka wydaje się być idealna na piknik. Kukljica to takie urokliwe miasteczko, gdzie można posiedzieć w tawernie przy świeżo złowionych rybach. Plaże? Ah, plaże na Ugljanie to połączenie dzikiej przyrody z łagodnym morzem. Idealne na popołudniowy relaks z książką w ręku i nogami w wodzie.

Wyspa Pag

Witajcie na wyspie Pag – miejscu, które jest jak chorwacki Ibiza, ale z odrobiną soli i owiec w tle.

Pag to wyspa kontrastów. Z jednej strony mamy Novalję, mekkę imprezowiczów, gdzie życie nocne tętni jak serce DJ-a na festiwalu. Tutaj każdy wieczór to nowa przygoda, a muzyka gra do białego rana. Znane kluby i plażowe bary przyciągają tłumy spragnione dobrej zabawy, więc przygotujcie się na taneczne bitwy pod gwiazdami!

Ale Pag to nie tylko imprezy. To także miejsce, gdzie plaże są jak z najlepszych chorwackich pocztówek. Złote piaski, krystalicznie czysta woda i widoki, które sprawiają, że trudno uwierzyć, że to nie Photoshop. Plaża Zrće to nie tylko imprezowy hotspot, ale też idealne miejsce na relaks po nocnych szaleństwach.

A co z miasteczkami wyspy? Stare Pag to jak podróż w czasie – wąskie uliczki, kamienne domy i małe kawiarnie, gdzie czas płynie wolniej. Możecie tu poczuć prawdziwego ducha Chorwacji, a przy okazji spróbować słynnego sera paskiego. Tak, na Pagu nawet owce mają swoje pięć minut sławy!

Wyspa Pag to idealne miejsce dla tych, którzy chcą połączyć imprezowe szaleństwo z relaksem na plaży i odrobiną lokalnej kultury. Więc, kto jest gotowy na chorwacką przygodę na Pagu? 

Wyspy Cres, Krk, Uglijan

• Wyspa Cres to tu natura postanowiła pokazać swoje najlepsze strony. Cres to kombinacja starych miasteczek, dzikiej przyrody i plaż, które wyglądają jak prywatne zatoczki piratów. Lubenice, miasteczko na klifie, oferuje widoki, które sprawiają, że zapominasz o istnieniu Instagrama. A plaże? Jeśli szukacie miejsc na skok do krystalicznie czystej wody, to Cres jest jak wymarzony cel podróży. No i nie zapominajmy o Vrana Jezero, jeziorze, które jest jak tajemniczy skarb wyspy.
• Wyspa Krk to taka wyspa, która ma wszystko, co potrzeba do szczęścia. Z jednej strony zabytkowe miasteczko Krk, z drugiej – plaże, które konkuruje z najlepszymi karaibskimi kurortami. Baška to takie miejsce, gdzie plaża jest tak długa, że każdy znajdzie miejsce dla siebie, nawet w największym tłoku. A jeśli macie ochotę na trochę historii, odwiedźcie Vrbnik – miasteczko słynące z win i wąskich uliczek, gdzie czasem trzeba wciągnąć brzuch, żeby przejść!
• Wyspa Ugljan, czyli mały raj dla miłośników spokojnego wypoczynku. Tutaj życie toczy się wolniej, a każda zatoczka wydaje się być idealna na piknik. Kukljica to takie urokliwe miasteczko, gdzie można posiedzieć w tawernie przy świeżo złowionych rybach. Plaże? Ah, plaże na Ugljanie to połączenie dzikiej przyrody z łagodnym morzem. Idealne na popołudniowy relaks z książką w ręku i nogami w wodzie.

Wyspy Hvar, Brać i Korcula

• Wyspa Hvar to prawdziwe królestwo lawendy. Wyobraźcie sobie, jak jedziecie kamperem przez fioletowe pola lawendy, a zapach tego aromatycznego kwiatu unosi się w powietrzu. To tu można poczuć się jak w środku aromaterapeutycznego spa na otwartej przestrzeni.  To tu znajdziecie miasteczko Hvar, miejsce, gdzie każdy chce być zauważony, a promenada to jak czerwony dywan. Ale Hvar to nie tylko blask fleszy; Stari Grad z jego kamiennymi uliczkami jest idealnym miejscem na spacer w poszukiwaniu najlepszego kącika na popołudniową kawę. A plaże? Tu macie wodę tak czystą, że ryby widzicie lepiej niż w akwarium!
• Wyspa Brać słynie z jednej z najpiękniejszych plaż na świecie – Zlatni Rat. To takie miejsce, gdzie każdy chce zrobić selfie, nawet mewy! Ale Brać to nie tylko plaża; Supetar i Bol to miasteczka, które mają więcej uroku niż niejedna hollywoodzka gwiazda. Tu możecie poczuć prawdziwy duch Chorwacji, próbując lokalnego wina i świeżych ryb.
• Ah, Wyspa Korčula, nasz osobisty faworyt! To wyspa, gdzie Marco Polo podobno powiedział "trzymajcie mnie, bo zostaję". Korčula Town, z jego wenecką architekturą, jest jak labirynt, w którym każdy chce się zgubić. A plaże? Przygotujcie się na spokój, krystaliczną wodę i to uczucie, że znaleźliście swój własny kawałek raju.

Wyspy Hvar, Brać i Korcula

• Wyspa Hvar to prawdziwe królestwo lawendy. Wyobraźcie sobie, jak jedziecie kamperem przez fioletowe pola lawendy, a zapach tego aromatycznego kwiatu unosi się w powietrzu. To tu można poczuć się jak w środku aromaterapeutycznego spa na otwartej przestrzeni.  To tu znajdziecie miasteczko Hvar, miejsce, gdzie każdy chce być zauważony, a promenada to jak czerwony dywan. Ale Hvar to nie tylko blask fleszy; Stari Grad z jego kamiennymi uliczkami jest idealnym miejscem na spacer w poszukiwaniu najlepszego kącika na popołudniową kawę. A plaże? Tu macie wodę tak czystą, że ryby widzicie lepiej niż w akwarium!
• Wyspa Brać słynie z jednej z najpiękniejszych plaż na świecie – Zlatni Rat. To takie miejsce, gdzie każdy chce zrobić selfie, nawet mewy! Ale Brać to nie tylko plaża; Supetar i Bol to miasteczka, które mają więcej uroku niż niejedna hollywoodzka gwiazda. Tu możecie poczuć prawdziwy duch Chorwacji, próbując lokalnego wina i świeżych ryb.
• Ah, Wyspa Korčula, nasz osobisty faworyt! To wyspa, gdzie Marco Polo podobno powiedział "trzymajcie mnie, bo zostaję". Korčula Town, z jego wenecką architekturą, jest jak labirynt, w którym każdy chce się zgubić. A plaże? Przygotujcie się na spokój, krystaliczną wodę i to uczucie, że znaleźliście swój własny kawałek raju.

Wyspy Hvar, Brać i Korcula

• Wyspa Hvar to prawdziwe królestwo lawendy. Wyobraźcie sobie, jak jedziecie kamperem przez fioletowe pola lawendy, a zapach tego aromatycznego kwiatu unosi się w powietrzu. To tu można poczuć się jak w środku aromaterapeutycznego spa na otwartej przestrzeni.  To tu znajdziecie miasteczko Hvar, miejsce, gdzie każdy chce być zauważony, a promenada to jak czerwony dywan. Ale Hvar to nie tylko blask fleszy; Stari Grad z jego kamiennymi uliczkami jest idealnym miejscem na spacer w poszukiwaniu najlepszego kącika na popołudniową kawę. A plaże? Tu macie wodę tak czystą, że ryby widzicie lepiej niż w akwarium!
• Wyspa Brać słynie z jednej z najpiękniejszych plaż na świecie – Zlatni Rat. To takie miejsce, gdzie każdy chce zrobić selfie, nawet mewy! Ale Brać to nie tylko plaża; Supetar i Bol to miasteczka, które mają więcej uroku niż niejedna hollywoodzka gwiazda. Tu możecie poczuć prawdziwy duch Chorwacji, próbując lokalnego wina i świeżych ryb.
• Ah, Wyspa Korčula, nasz osobisty faworyt! To wyspa, gdzie Marco Polo podobno powiedział "trzymajcie mnie, bo zostaję". Korčula Town, z jego wenecką architekturą, jest jak labirynt, w którym każdy chce się zgubić. A plaże? Przygotujcie się na spokój, krystaliczną wodę i to uczucie, że znaleźliście swój własny kawałek raju.

Szybenik, Trogir i Split

Zapraszamy na wycieczkę po Szybeniku, Trogirze i Splicie – trzech perełkach Adriatyku, gdzie historia spotyka się z letnimi wibracjami.

• Szybenik to miasto jest jak dobrze strzeżony sekret Chorwacji. Możecie tu zobaczyć jak wygląda prawdziwe chorwackie życie, bez tłumów selfie sticków. Szybenik ma swój urok – od wąskich, krętych uliczek po imponującą katedrę św. Jakuba. A widzieliście już te schody? W Szybeniku każdy krok to mini-trening, więc możecie odpuścić sobie siłownię. I koniecznie musicie zobaczyć Fortecę św. Michała – widok stamtąd na miasto i morze jest jak najlepszy przerywnik między zwiedzaniem a plażowaniem.
• Togir to jak miniatura Wenecji, tylko bez kanałów i gondolierów śpiewających "O sole mio". To małe, urocze miasto pełne jest weneckiej architektury, która sprawia, że każdy spacer jest jak podróż w czasie. A wiecie, co najlepsze? Trogir jest na tyle mały, że możecie go zwiedzić w mniej niż jeden dzień i jeszcze zdążyć na popołudniowe leniuchowanie na plaży.
• Ach, Split – miasto, gdzie nawet rzymski cesarz postanowił zbudować sobie pałac na emeryturę. I nie dziwimy mu się! Spacerując po Pałacu Dioklecjana, poczujecie się jakbyście weszli na plan filmu historycznego. A potem, wystarczy kilka kroków, by znaleźć się na Riva – promenadzie, gdzie życie tętni na każdym kroku. Split to idealne połączenie historii, plaży i życia nocnego. Tylko uważajcie, żeby nie zgubić się w labiryncie starych uliczek!

Zwiedzanie Dubrownika

Gotowi na wycieczkę do Dubrownika, gdzie każdy kamyk ma więcej historii niż niejeden podręcznik? Przygotujcie się na miasto, które ma więcej historii niż niejeden serial na HBO i więcej schodów niż niejeden trening cardio!

Dubrownik to miejsce, gdzie nawet najbardziej zapracowani ludzie zwalniają. Spacerując po starówce, otoczeni przez te monumentalne mury, można poczuć się jak bohaterowie Gry o Tron i Westeros – tyle że bez smoków i mieczy. A te wąskie uliczki? Idealne na zagubienie się i przypadkowe znalezienie najlepszej kawiarni w mieście.

Kiedy już odwiedzicie wszystkie kąciki starówki, pora na spacer po murach obronnych. To taki fitness z historią w tle i widokami, które sprawiają, że zapominasz o tym, że właśnie pokonałeś setki schodów.

Plażowanie w Dubrowniku to jak scena z filmu o wakacjach. Plaża Banje jest jak VIP room z widokiem na starówkę, gdzie każdy może poczuć się jak gwiazda filmowa. A morze? Tak czyste, że ryby wyglądają na photoshoppowane.

Na koniec wjazd na górę Srđ kolejką. Tam na górze widoki są tak dobre, że Wasze telefony mogą odmówić współpracy z powodu przegrzania od robienia zdjęć.

Dubrownik to miasto, które jest jak najlepszy przyjaciel: pełne historii, uroku i gotowe na każdą przygodę. Więc, kto jest gotowy na odkrywanie jego tajemnic, leniuchowanie na złocistych plażach i podziwianie zapierających dech w piersiach widoków?

Park Narodowy Jezior Plitwickich

Gotowi na wycieczkę do Parku Narodowego Jezior Plitwickich, gdzie natura postanowiła pokazać, jak się robi prawdziwe show?

Wyobraźcie sobie miejsce, gdzie woda jest tak krystalicznie czysta, że ryby wydają się być w HD. To właśnie Jeziora Plitwickie! Tutaj każdy kąt to idealne tło na Instagrama – tylko pamiętajcie, żeby nie zanurzyć telefonu, bo rybki nie lubią selfies.

Jeziora są rozłożone jak gigantyczne schody i połączone wodospadami, które wyglądają, jakby ktoś zostawił kran otwarty, ale w bardzo artystyczny sposób. Możecie przechadzać się po drewnianych ścieżkach i mostach, czując się jak w niekończącym się ogrodzie botanicznym.

A te wodospady! Jest ich ponad 90, więc na nudę nie ma co liczyć. Każdy z nich ma swój własny charakter – od szumiących delikatnie po te, które robią hałas jak sobotnia impreza.

I nie zapomnijcie o łodziach, które płyną po największym z jezior. To jak minirejs, gdzie każdy może poczuć się jak kapitan swojego statku... no dobrze, może bez kapelusza i lunety.

Park Narodowy Jezior Plitwickich to miejsce, gdzie natura mówi: "Zobaczcie, co potrafię!" i robi to spektakularnie. Więc, kto jest gotowy na przygodę w krainie wodospadów, jezior i bajkowych widoków?