Logo
Logo Logo

Sydney

Co robić w Sydney i okolicy?

Cześć, globtroterzy! Czy jesteście gotowi na wycieczkę po Sydney, gdzie słońce świeci jaśniej, a kangury mają własne konta na Instagramie? No to lecimy!

Zacznijmy od Opery w Sydney – ikony miasta, która wygląda jakby ktoś zostawił ogromne muszle na plaży. Ale nie dajcie się zwieść, w środku to prawdziwa kopalnia kultury. I pamiętajcie, tu selfie to obowiązek!

Dalej mamy Harbour Bridge, most, który wygląda jakby ktoś w ramach ćwiczeń zbudował ogromny meccano. Możecie przejść, przejechać, a dla najodważniejszych – wspinać się na jego szczyt. Widoki? No cóż, po prostu zapierają dech w piersiach!

A plaże? Bondi Beach to takie miejsce, gdzie nawet rekiny mają swoje fanpage'e. Idealne na surfowanie, opalanie i obserwowanie ludzi, którzy wyglądają jakby wyszli prosto z magazynu o fitnessie.

Nie zapomnijcie o Royal Botanic Garden, ogrodzie, gdzie roślinność jest tak bujna, że można się poczuć jak w dżungli. 

Nie możemy też zapomnieć o jednej z najbardziej uroczych atrakcji Sydney – Sanktuarium Koali!

Wyobraźcie sobie miejsce, gdzie koale są tak blisko, że możecie je niemal dotknąć (ale pamiętajcie, dotykanie tylko dla profesjonalistów!). Sanktuarium Koali to jak raj na ziemi dla tych uroczych stworzeń. Możecie tu zobaczyć koale w ich naturalnym środowisku, wylegujące się na eukaliptusowych drzewach i wydające się być na permanentnych wakacjach.

Spacerując po sanktuarium, dowiecie się mnóstwa ciekawostek o życiu tych leniwych mieszkańców Australii. Czy wiedzieliście, że koale śpią do 20 godzin dziennie? No cóż, to prawdziwi mistrzowie drzemki!

A dla miłośników przygód polecamy wycieczkę do Gór Błękitnych. To miejsce, gdzie możecie zobaczyć skały, które wyglądają jakby ktoś zapomniał o nich po gigantycznym grilu.

Sydney to miasto, które nigdy nie nudzi. Od kultury, przez plaże, aż po niesamowitą przyrodę – tu każdy znajdzie coś dla siebie. Więc co powiecie? Gotowi na przygodę życia w mieście, gdzie kangury mają swoje selfie sticki?