Grand Tour: Chile - Boliwia - Argentyna

Samolot

Odprawy są bezbiletowe, na zbiórkę należy stawić się 2 lub 3 godziny przed planowanym odlotem, w zależności od linii lotniczych.

Samolot

Odprawy są bezbiletowe, na zbiórkę należy stawić się 2 lub 3 godziny przed planowanym odlotem, w zależności od linii lotniczych.

Hotel

Santiago de Chile

Santiago wciąga od pierwszego spojrzenia  -  miasto rozlane w dolinie, a wokół potężne Andy, których szczyty widać nawet z centrum. To stolica Chile i miejsce, w którym nowoczesność spotyka się z historią. Spacerujemy po Plaza de Armas, głównym placu miasta, gdzie kolonialna katedra sąsiaduje z szklanymi wieżowcami. Można wstąpić też do Pałacu La Moneda  -  budynku prezydenckiego, który widział niejedno wydarzenie z chilijskiej historii.

Żeby złapać pełen obraz miasta, wjeżdżamy na wzgórze San Cristóbal  -  z tarasu widokowego panorama Santiago wygląda jak miniatura pod stopami, a za nią ciągną się ośnieżone góry. Wieczorem trafiamy do dzielnicy Bellavista, pełnej kolorowych murali, knajpek i muzyki na żywo  -  to tutaj Santiago pokazuje swoją luźniejszą, artystyczną stronę.

W Santiago można zarówno zwolnić, jak i poczuć energię wielkiego miasta, które nie zasypia. To idealny początek chilijskiej przygody.

Zakwaterowanie w Patagonii

Na trasie programu w Chile, Boliwii oraz Parkach Narodowych w Argentynie nocujemy w kilmatycznych backpackerskich hostelach (12 noclegów). W pokojach 4 osobowych z łóżkami piętrowymi. W części hosteli łazienki mogą znajdować się na korytarzach. W hostelach w Bolwii należy spodziewać się niższego standardu. Nocujemy praktycznie w małej miejscowości na pustynii.  Nie oczekuj luksusów, a klimatycznych miejsc, gdzie oprócz naszej ekipy spotkasz takich samych podróżników jak Ty z całego świata.

Zakwaterowanie w Patagonii

Na trasie programu w Chile, Boliwii oraz Parkach Narodowych w Argentynie nocujemy w kilmatycznych backpackerskich hostelach (12 noclegów). W pokojach 4 osobowych z łóżkami piętrowymi. W części hosteli łazienki mogą znajdować się na korytarzach. W hostelach w Bolwii należy spodziewać się niższego standardu. Nocujemy praktycznie w małej miejscowości na pustynii.  Nie oczekuj luksusów, a klimatycznych miejsc, gdzie oprócz naszej ekipy spotkasz takich samych podróżników jak Ty z całego świata.

Santiago de Chile

Santiago wciąga od pierwszego spojrzenia  -  miasto rozlane w dolinie, a wokół potężne Andy, których szczyty widać nawet z centrum. To stolica Chile i miejsce, w którym nowoczesność spotyka się z historią. Spacerujemy po Plaza de Armas, głównym placu miasta, gdzie kolonialna katedra sąsiaduje z szklanymi wieżowcami. Można wstąpić też do Pałacu La Moneda  -  budynku prezydenckiego, który widział niejedno wydarzenie z chilijskiej historii.

Żeby złapać pełen obraz miasta, wjeżdżamy na wzgórze San Cristóbal  -  z tarasu widokowego panorama Santiago wygląda jak miniatura pod stopami, a za nią ciągną się ośnieżone góry. Wieczorem trafiamy do dzielnicy Bellavista, pełnej kolorowych murali, knajpek i muzyki na żywo  -  to tutaj Santiago pokazuje swoją luźniejszą, artystyczną stronę.

W Santiago można zarówno zwolnić, jak i poczuć energię wielkiego miasta, które nie zasypia. To idealny początek chilijskiej przygody.

Santiago de Chile

Santiago wciąga od pierwszego spojrzenia  -  miasto rozlane w dolinie, a wokół potężne Andy, których szczyty widać nawet z centrum. To stolica Chile i miejsce, w którym nowoczesność spotyka się z historią. Spacerujemy po Plaza de Armas, głównym placu miasta, gdzie kolonialna katedra sąsiaduje z szklanymi wieżowcami. Można wstąpić też do Pałacu La Moneda  -  budynku prezydenckiego, który widział niejedno wydarzenie z chilijskiej historii.

Żeby złapać pełen obraz miasta, wjeżdżamy na wzgórze San Cristóbal  -  z tarasu widokowego panorama Santiago wygląda jak miniatura pod stopami, a za nią ciągną się ośnieżone góry. Wieczorem trafiamy do dzielnicy Bellavista, pełnej kolorowych murali, knajpek i muzyki na żywo  -  to tutaj Santiago pokazuje swoją luźniejszą, artystyczną stronę.

W Santiago można zarówno zwolnić, jak i poczuć energię wielkiego miasta, które nie zasypia. To idealny początek chilijskiej przygody.

Zakwaterowanie w Patagonii

Na trasie programu w Chile, Boliwii oraz Parkach Narodowych w Argentynie nocujemy w kilmatycznych backpackerskich hostelach (12 noclegów). W pokojach 4 osobowych z łóżkami piętrowymi. W części hosteli łazienki mogą znajdować się na korytarzach. W hostelach w Bolwii należy spodziewać się niższego standardu. Nocujemy praktycznie w małej miejscowości na pustynii.  Nie oczekuj luksusów, a klimatycznych miejsc, gdzie oprócz naszej ekipy spotkasz takich samych podróżników jak Ty z całego świata.

Zakwaterowanie w Patagonii

Na trasie programu w Chile, Boliwii oraz Parkach Narodowych w Argentynie nocujemy w kilmatycznych backpackerskich hostelach (12 noclegów). W pokojach 4 osobowych z łóżkami piętrowymi. W części hosteli łazienki mogą znajdować się na korytarzach. W hostelach w Bolwii należy spodziewać się niższego standardu. Nocujemy praktycznie w małej miejscowości na pustynii.  Nie oczekuj luksusów, a klimatycznych miejsc, gdzie oprócz naszej ekipy spotkasz takich samych podróżników jak Ty z całego świata.

Samolot

Odprawy są bezbiletowe, na zbiórkę należy stawić się 2 lub 3 godziny przed planowanym odlotem, w zależności od linii lotniczych.

Zakwaterowanie w Patagonii

Na trasie programu w Chile, Boliwii oraz Parkach Narodowych w Argentynie nocujemy w kilmatycznych backpackerskich hostelach (12 noclegów). W pokojach 4 osobowych z łóżkami piętrowymi. W części hosteli łazienki mogą znajdować się na korytarzach. W hostelach w Bolwii należy spodziewać się niższego standardu. Nocujemy praktycznie w małej miejscowości na pustynii.  Nie oczekuj luksusów, a klimatycznych miejsc, gdzie oprócz naszej ekipy spotkasz takich samych podróżników jak Ty z całego świata.

San Pedro de Atacama

Po kilku godzinach lotu z Santiago lądujemy w Calamie, skąd ruszamy przez pustynny krajobraz do San Pedro de Atacama  -  małego miasteczka położonego na wysokości ok. 2400 m n.p.m., w samym sercu pustyni. Droga prowadzi przez czerwone góry i suche doliny, a im bliżej celu, tym bardziej czujemy, że trafiamy w inne światy.

San Pedro to oaza wśród piasku i skał. Wąskie, gliniane uliczki, bielone domy i dachy z trzciny wyglądają jak z innej epoki. Zatrzymujemy się tu na kilka dni, bo to baza wypadowa do wszystkich największych atrakcji Atakamy  -  Doliny Księżycowej, gejzerów El Tatio czy lagun z flamingami. W dzień jest gorąco (do 30°C), a w nocy temperatura potrafi spaść poniżej zera.

Wieczorami miasteczko ożywa  -  pachnie empanadami i kolendrą, a na głównym placu słychać gitarę i rozmowy podróżników z całego świata. San Pedro ma swój rytm  -  wolniejszy, spokojny, taki, w którym łatwo się odnaleźć.

Poziom trudności: Zwiedzanie miasteczka i okolicy  -  umiarkowany wysiłek z uwagi na wysokość.

Astro Photography Tour (Atacama)

Na Atakamie noc ma zupełnie inny wymiar. To jedno z najlepszych miejsc na Ziemi do obserwacji nieba  -  prawie 300 bezchmurnych nocy w roku, minimalna wilgotność i brak świateł. Kiedy robi się ciemno, wyruszamy poza San Pedro, z dala od wszelkiego oświetlenia. Przewodnik pokazuje nam południowe gwiazdozbiory  -  Krzyż Południa, Alfa i Beta Centauri, Drogę Mleczną, której jasność potrafi zaskoczyć nawet tych, którzy widzieli niejedno niebo.

Podczas touru uczymy się podstaw astrofotografii  -  jak ustawić aparat, jak uchwycić galaktykę, jak złapać smugę meteoru. A jeśli nie mamy sprzętu, przewodnik robi zdjęcia dla nas  -  z nami w roli sylwetek na tle nieba pełnego gwiazd. W tle słychać tylko wiatr i odległe echo pustyni.

To jedno z tych przeżyć, które trudno opisać  -  bo na Atakamie niebo naprawdę wygląda jak ocean światła.

Zakwaterowanie w Patagonii

Na trasie programu w Chile, Boliwii oraz Parkach Narodowych w Argentynie nocujemy w kilmatycznych backpackerskich hostelach (12 noclegów). W pokojach 4 osobowych z łóżkami piętrowymi. W części hosteli łazienki mogą znajdować się na korytarzach. W hostelach w Bolwii należy spodziewać się niższego standardu. Nocujemy praktycznie w małej miejscowości na pustynii.  Nie oczekuj luksusów, a klimatycznych miejsc, gdzie oprócz naszej ekipy spotkasz takich samych podróżników jak Ty z całego świata.

San Pedro de Atacama

Po kilku godzinach lotu z Santiago lądujemy w Calamie, skąd ruszamy przez pustynny krajobraz do San Pedro de Atacama  -  małego miasteczka położonego na wysokości ok. 2400 m n.p.m., w samym sercu pustyni. Droga prowadzi przez czerwone góry i suche doliny, a im bliżej celu, tym bardziej czujemy, że trafiamy w inne światy.

San Pedro to oaza wśród piasku i skał. Wąskie, gliniane uliczki, bielone domy i dachy z trzciny wyglądają jak z innej epoki. Zatrzymujemy się tu na kilka dni, bo to baza wypadowa do wszystkich największych atrakcji Atakamy  -  Doliny Księżycowej, gejzerów El Tatio czy lagun z flamingami. W dzień jest gorąco (do 30°C), a w nocy temperatura potrafi spaść poniżej zera.

Wieczorami miasteczko ożywa  -  pachnie empanadami i kolendrą, a na głównym placu słychać gitarę i rozmowy podróżników z całego świata. San Pedro ma swój rytm  -  wolniejszy, spokojny, taki, w którym łatwo się odnaleźć.

Poziom trudności: Zwiedzanie miasteczka i okolicy  -  umiarkowany wysiłek z uwagi na wysokość.

Zakwaterowanie w Patagonii

Na trasie programu w Chile, Boliwii oraz Parkach Narodowych w Argentynie nocujemy w kilmatycznych backpackerskich hostelach (12 noclegów). W pokojach 4 osobowych z łóżkami piętrowymi. W części hosteli łazienki mogą znajdować się na korytarzach. W hostelach w Bolwii należy spodziewać się niższego standardu. Nocujemy praktycznie w małej miejscowości na pustynii.  Nie oczekuj luksusów, a klimatycznych miejsc, gdzie oprócz naszej ekipy spotkasz takich samych podróżników jak Ty z całego świata.

Gejzery El Tatio

Wstajemy przed świtem  -  wyjazd o 4:30, bo tylko o poranku gejzery El Tatio pokazują pełną moc. Jedziemy przez pustkowie, a po drodze widzimy, jak góry powoli nabierają kolorów. Po dwóch godzinach docieramy na wysokość ok. 4300 m n.p.m.  -  to trzecie co do wielkości pole geotermalne na świecie.

Gdy słońce wychodzi zza szczytów, z ziemi unoszą się dziesiątki parowych słupów  -  gorąca woda i para tryskają z otworów skalnych, czasem na kilka metrów w górę. Temperatura źródeł przekracza 85°C, a powietrze o tej porze dnia ma ledwie kilka stopni powyżej zera, więc kontrast jest dosłownie odczuwalny.

Spacerujemy między gejzerami po wyznaczonych ścieżkach, a po wszystkim można zanurzyć się w naturalnym, ciepłym źródle termalnym  -  najlepsza nagroda po porannym chłodzie. Wracając, zatrzymujemy się jeszcze w wiosce Machuca, gdzie lokalni mieszkańcy sprzedają empanady z lamy i gorącą herbatę z koki.

To jedno z tych miejsc, gdzie natura gra koncert  -  z hukiem, parą i zapachem siarki.

Poziom trudności: Umiarkowany  -  spacer na dużej wysokości (ok. 4300 m n.p.m.), możliwe odczuwalne objawy wysokościowe.

Gejzery El Tatio

Wstajemy przed świtem  -  wyjazd o 4:30, bo tylko o poranku gejzery El Tatio pokazują pełną moc. Jedziemy przez pustkowie, a po drodze widzimy, jak góry powoli nabierają kolorów. Po dwóch godzinach docieramy na wysokość ok. 4300 m n.p.m.  -  to trzecie co do wielkości pole geotermalne na świecie.

Gdy słońce wychodzi zza szczytów, z ziemi unoszą się dziesiątki parowych słupów  -  gorąca woda i para tryskają z otworów skalnych, czasem na kilka metrów w górę. Temperatura źródeł przekracza 85°C, a powietrze o tej porze dnia ma ledwie kilka stopni powyżej zera, więc kontrast jest dosłownie odczuwalny.

Spacerujemy między gejzerami po wyznaczonych ścieżkach, a po wszystkim można zanurzyć się w naturalnym, ciepłym źródle termalnym  -  najlepsza nagroda po porannym chłodzie. Wracając, zatrzymujemy się jeszcze w wiosce Machuca, gdzie lokalni mieszkańcy sprzedają empanady z lamy i gorącą herbatę z koki.

To jedno z tych miejsc, gdzie natura gra koncert  -  z hukiem, parą i zapachem siarki.

Poziom trudności: Umiarkowany  -  spacer na dużej wysokości (ok. 4300 m n.p.m.), możliwe odczuwalne objawy wysokościowe.

Gejzery El Tatio

Wstajemy przed świtem  -  wyjazd o 4:30, bo tylko o poranku gejzery El Tatio pokazują pełną moc. Jedziemy przez pustkowie, a po drodze widzimy, jak góry powoli nabierają kolorów. Po dwóch godzinach docieramy na wysokość ok. 4300 m n.p.m.  -  to trzecie co do wielkości pole geotermalne na świecie.

Gdy słońce wychodzi zza szczytów, z ziemi unoszą się dziesiątki parowych słupów  -  gorąca woda i para tryskają z otworów skalnych, czasem na kilka metrów w górę. Temperatura źródeł przekracza 85°C, a powietrze o tej porze dnia ma ledwie kilka stopni powyżej zera, więc kontrast jest dosłownie odczuwalny.

Spacerujemy między gejzerami po wyznaczonych ścieżkach, a po wszystkim można zanurzyć się w naturalnym, ciepłym źródle termalnym  -  najlepsza nagroda po porannym chłodzie. Wracając, zatrzymujemy się jeszcze w wiosce Machuca, gdzie lokalni mieszkańcy sprzedają empanady z lamy i gorącą herbatę z koki.

To jedno z tych miejsc, gdzie natura gra koncert  -  z hukiem, parą i zapachem siarki.

Poziom trudności: Umiarkowany  -  spacer na dużej wysokości (ok. 4300 m n.p.m.), możliwe odczuwalne objawy wysokościowe.

San Pedro de Atacama

Po kilku godzinach lotu z Santiago lądujemy w Calamie, skąd ruszamy przez pustynny krajobraz do San Pedro de Atacama  -  małego miasteczka położonego na wysokości ok. 2400 m n.p.m., w samym sercu pustyni. Droga prowadzi przez czerwone góry i suche doliny, a im bliżej celu, tym bardziej czujemy, że trafiamy w inne światy.

San Pedro to oaza wśród piasku i skał. Wąskie, gliniane uliczki, bielone domy i dachy z trzciny wyglądają jak z innej epoki. Zatrzymujemy się tu na kilka dni, bo to baza wypadowa do wszystkich największych atrakcji Atakamy  -  Doliny Księżycowej, gejzerów El Tatio czy lagun z flamingami. W dzień jest gorąco (do 30°C), a w nocy temperatura potrafi spaść poniżej zera.

Wieczorami miasteczko ożywa  -  pachnie empanadami i kolendrą, a na głównym placu słychać gitarę i rozmowy podróżników z całego świata. San Pedro ma swój rytm  -  wolniejszy, spokojny, taki, w którym łatwo się odnaleźć.

Poziom trudności: Zwiedzanie miasteczka i okolicy  -  umiarkowany wysiłek z uwagi na wysokość.

Zakwaterowanie w Patagonii

Na trasie programu w Chile, Boliwii oraz Parkach Narodowych w Argentynie nocujemy w kilmatycznych backpackerskich hostelach (12 noclegów). W pokojach 4 osobowych z łóżkami piętrowymi. W części hosteli łazienki mogą znajdować się na korytarzach. W hostelach w Bolwii należy spodziewać się niższego standardu. Nocujemy praktycznie w małej miejscowości na pustynii.  Nie oczekuj luksusów, a klimatycznych miejsc, gdzie oprócz naszej ekipy spotkasz takich samych podróżników jak Ty z całego świata.

Przejazd San Pedro → Salar de Uyuni (jeepy 4x4)

Z San Pedro de Atacama ruszamy w stronę Boliwii. Już na granicy zmieniamy klimat i rzeczywistość: chilijskie drogi ustępują bezkresnym przestrzeniom Altiplano. Wsiadamy do jeepów 4x4, które przez kolejne dni będą naszym domem, środkiem transportu i miejscem, gdzie rodzą się najlepsze podróżnicze wspomnienia.

Trasa prowadzi przez pustynne płaskowyże na wysokości ponad 4000 m n.p.m.  -  mijamy kolorowe laguny, stada flamingów i wulkan Licancabur górujący nad krajobrazem. Jedziemy przez krajobrazy, które wyglądają jak z innej planety: czerwone skały, błękitne jeziora, gejzery i pustkowia bez śladu cywilizacji. Wysokość daje się odczuć  -  oddech staje się cięższy, a wiatr chłodny nawet w pełnym słońcu.

Po drodze zatrzymujemy się w małych schroniskach, gdzie czas zatrzymał się dawno temu. To surowa, ale piękna część podróży  -  bez zasięgu, bez Wi-Fi, za to z niebem pełnym gwiazd, które wygląda jak kosmos na wyciągnięcie ręki.

Poziom trudności: Umiarkowany  -  długie przejazdy jeepami po dużej wysokości (ok. 4000 - 4800 m n.p.m.)

Przejazd San Pedro → Salar de Uyuni (jeepy 4x4)

Z San Pedro de Atacama ruszamy w stronę Boliwii. Już na granicy zmieniamy klimat i rzeczywistość: chilijskie drogi ustępują bezkresnym przestrzeniom Altiplano. Wsiadamy do jeepów 4x4, które przez kolejne dni będą naszym domem, środkiem transportu i miejscem, gdzie rodzą się najlepsze podróżnicze wspomnienia.

Trasa prowadzi przez pustynne płaskowyże na wysokości ponad 4000 m n.p.m.  -  mijamy kolorowe laguny, stada flamingów i wulkan Licancabur górujący nad krajobrazem. Jedziemy przez krajobrazy, które wyglądają jak z innej planety: czerwone skały, błękitne jeziora, gejzery i pustkowia bez śladu cywilizacji. Wysokość daje się odczuć  -  oddech staje się cięższy, a wiatr chłodny nawet w pełnym słońcu.

Po drodze zatrzymujemy się w małych schroniskach, gdzie czas zatrzymał się dawno temu. To surowa, ale piękna część podróży  -  bez zasięgu, bez Wi-Fi, za to z niebem pełnym gwiazd, które wygląda jak kosmos na wyciągnięcie ręki.

Poziom trudności: Umiarkowany  -  długie przejazdy jeepami po dużej wysokości (ok. 4000 - 4800 m n.p.m.)

Przejazd San Pedro → Salar de Uyuni (jeepy 4x4)

Z San Pedro de Atacama ruszamy w stronę Boliwii. Już na granicy zmieniamy klimat i rzeczywistość: chilijskie drogi ustępują bezkresnym przestrzeniom Altiplano. Wsiadamy do jeepów 4x4, które przez kolejne dni będą naszym domem, środkiem transportu i miejscem, gdzie rodzą się najlepsze podróżnicze wspomnienia.

Trasa prowadzi przez pustynne płaskowyże na wysokości ponad 4000 m n.p.m.  -  mijamy kolorowe laguny, stada flamingów i wulkan Licancabur górujący nad krajobrazem. Jedziemy przez krajobrazy, które wyglądają jak z innej planety: czerwone skały, błękitne jeziora, gejzery i pustkowia bez śladu cywilizacji. Wysokość daje się odczuć  -  oddech staje się cięższy, a wiatr chłodny nawet w pełnym słońcu.

Po drodze zatrzymujemy się w małych schroniskach, gdzie czas zatrzymał się dawno temu. To surowa, ale piękna część podróży  -  bez zasięgu, bez Wi-Fi, za to z niebem pełnym gwiazd, które wygląda jak kosmos na wyciągnięcie ręki.

Poziom trudności: Umiarkowany  -  długie przejazdy jeepami po dużej wysokości (ok. 4000 - 4800 m n.p.m.)

Zakwaterowanie w Patagonii

Na trasie programu w Chile, Boliwii oraz Parkach Narodowych w Argentynie nocujemy w kilmatycznych backpackerskich hostelach (12 noclegów). W pokojach 4 osobowych z łóżkami piętrowymi. W części hosteli łazienki mogą znajdować się na korytarzach. W hostelach w Bolwii należy spodziewać się niższego standardu. Nocujemy praktycznie w małej miejscowości na pustynii.  Nie oczekuj luksusów, a klimatycznych miejsc, gdzie oprócz naszej ekipy spotkasz takich samych podróżników jak Ty z całego świata.

Zakwaterowanie w Patagonii

Na trasie programu w Chile, Boliwii oraz Parkach Narodowych w Argentynie nocujemy w kilmatycznych backpackerskich hostelach (12 noclegów). W pokojach 4 osobowych z łóżkami piętrowymi. W części hosteli łazienki mogą znajdować się na korytarzach. W hostelach w Bolwii należy spodziewać się niższego standardu. Nocujemy praktycznie w małej miejscowości na pustynii.  Nie oczekuj luksusów, a klimatycznych miejsc, gdzie oprócz naszej ekipy spotkasz takich samych podróżników jak Ty z całego świata.

Zakwaterowanie w Patagonii

Na trasie programu w Chile, Boliwii oraz Parkach Narodowych w Argentynie nocujemy w kilmatycznych backpackerskich hostelach (12 noclegów). W pokojach 4 osobowych z łóżkami piętrowymi. W części hosteli łazienki mogą znajdować się na korytarzach. W hostelach w Bolwii należy spodziewać się niższego standardu. Nocujemy praktycznie w małej miejscowości na pustynii.  Nie oczekuj luksusów, a klimatycznych miejsc, gdzie oprócz naszej ekipy spotkasz takich samych podróżników jak Ty z całego świata.

Zakwaterowanie w Patagonii

Na trasie programu w Chile, Boliwii oraz Parkach Narodowych w Argentynie nocujemy w kilmatycznych backpackerskich hostelach (12 noclegów). W pokojach 4 osobowych z łóżkami piętrowymi. W części hosteli łazienki mogą znajdować się na korytarzach. W hostelach w Bolwii należy spodziewać się niższego standardu. Nocujemy praktycznie w małej miejscowości na pustynii.  Nie oczekuj luksusów, a klimatycznych miejsc, gdzie oprócz naszej ekipy spotkasz takich samych podróżników jak Ty z całego świata.

Przejazd San Pedro → Salar de Uyuni (jeepy 4x4)

Z San Pedro de Atacama ruszamy w stronę Boliwii. Już na granicy zmieniamy klimat i rzeczywistość: chilijskie drogi ustępują bezkresnym przestrzeniom Altiplano. Wsiadamy do jeepów 4x4, które przez kolejne dni będą naszym domem, środkiem transportu i miejscem, gdzie rodzą się najlepsze podróżnicze wspomnienia.

Trasa prowadzi przez pustynne płaskowyże na wysokości ponad 4000 m n.p.m.  -  mijamy kolorowe laguny, stada flamingów i wulkan Licancabur górujący nad krajobrazem. Jedziemy przez krajobrazy, które wyglądają jak z innej planety: czerwone skały, błękitne jeziora, gejzery i pustkowia bez śladu cywilizacji. Wysokość daje się odczuć  -  oddech staje się cięższy, a wiatr chłodny nawet w pełnym słońcu.

Po drodze zatrzymujemy się w małych schroniskach, gdzie czas zatrzymał się dawno temu. To surowa, ale piękna część podróży  -  bez zasięgu, bez Wi-Fi, za to z niebem pełnym gwiazd, które wygląda jak kosmos na wyciągnięcie ręki.

Poziom trudności: Umiarkowany  -  długie przejazdy jeepami po dużej wysokości (ok. 4000 - 4800 m n.p.m.)

Przejazd San Pedro → Salar de Uyuni (jeepy 4x4)

Z San Pedro de Atacama ruszamy w stronę Boliwii. Już na granicy zmieniamy klimat i rzeczywistość: chilijskie drogi ustępują bezkresnym przestrzeniom Altiplano. Wsiadamy do jeepów 4x4, które przez kolejne dni będą naszym domem, środkiem transportu i miejscem, gdzie rodzą się najlepsze podróżnicze wspomnienia.

Trasa prowadzi przez pustynne płaskowyże na wysokości ponad 4000 m n.p.m.  -  mijamy kolorowe laguny, stada flamingów i wulkan Licancabur górujący nad krajobrazem. Jedziemy przez krajobrazy, które wyglądają jak z innej planety: czerwone skały, błękitne jeziora, gejzery i pustkowia bez śladu cywilizacji. Wysokość daje się odczuć  -  oddech staje się cięższy, a wiatr chłodny nawet w pełnym słońcu.

Po drodze zatrzymujemy się w małych schroniskach, gdzie czas zatrzymał się dawno temu. To surowa, ale piękna część podróży  -  bez zasięgu, bez Wi-Fi, za to z niebem pełnym gwiazd, które wygląda jak kosmos na wyciągnięcie ręki.

Poziom trudności: Umiarkowany  -  długie przejazdy jeepami po dużej wysokości (ok. 4000 - 4800 m n.p.m.)

Przejazd San Pedro → Salar de Uyuni (jeepy 4x4)

Z San Pedro de Atacama ruszamy w stronę Boliwii. Już na granicy zmieniamy klimat i rzeczywistość: chilijskie drogi ustępują bezkresnym przestrzeniom Altiplano. Wsiadamy do jeepów 4x4, które przez kolejne dni będą naszym domem, środkiem transportu i miejscem, gdzie rodzą się najlepsze podróżnicze wspomnienia.

Trasa prowadzi przez pustynne płaskowyże na wysokości ponad 4000 m n.p.m.  -  mijamy kolorowe laguny, stada flamingów i wulkan Licancabur górujący nad krajobrazem. Jedziemy przez krajobrazy, które wyglądają jak z innej planety: czerwone skały, błękitne jeziora, gejzery i pustkowia bez śladu cywilizacji. Wysokość daje się odczuć  -  oddech staje się cięższy, a wiatr chłodny nawet w pełnym słońcu.

Po drodze zatrzymujemy się w małych schroniskach, gdzie czas zatrzymał się dawno temu. To surowa, ale piękna część podróży  -  bez zasięgu, bez Wi-Fi, za to z niebem pełnym gwiazd, które wygląda jak kosmos na wyciągnięcie ręki.

Poziom trudności: Umiarkowany  -  długie przejazdy jeepami po dużej wysokości (ok. 4000 - 4800 m n.p.m.)

Zakwaterowanie w Patagonii

Na trasie programu w Chile, Boliwii oraz Parkach Narodowych w Argentynie nocujemy w kilmatycznych backpackerskich hostelach (12 noclegów). W pokojach 4 osobowych z łóżkami piętrowymi. W części hosteli łazienki mogą znajdować się na korytarzach. W hostelach w Bolwii należy spodziewać się niższego standardu. Nocujemy praktycznie w małej miejscowości na pustynii.  Nie oczekuj luksusów, a klimatycznych miejsc, gdzie oprócz naszej ekipy spotkasz takich samych podróżników jak Ty z całego świata.

Zakwaterowanie w Patagonii

Na trasie programu w Chile, Boliwii oraz Parkach Narodowych w Argentynie nocujemy w kilmatycznych backpackerskich hostelach (12 noclegów). W pokojach 4 osobowych z łóżkami piętrowymi. W części hosteli łazienki mogą znajdować się na korytarzach. W hostelach w Bolwii należy spodziewać się niższego standardu. Nocujemy praktycznie w małej miejscowości na pustynii.  Nie oczekuj luksusów, a klimatycznych miejsc, gdzie oprócz naszej ekipy spotkasz takich samych podróżników jak Ty z całego świata.

Zakwaterowanie w Patagonii

Na trasie programu w Chile, Boliwii oraz Parkach Narodowych w Argentynie nocujemy w kilmatycznych backpackerskich hostelach (12 noclegów). W pokojach 4 osobowych z łóżkami piętrowymi. W części hosteli łazienki mogą znajdować się na korytarzach. W hostelach w Bolwii należy spodziewać się niższego standardu. Nocujemy praktycznie w małej miejscowości na pustynii.  Nie oczekuj luksusów, a klimatycznych miejsc, gdzie oprócz naszej ekipy spotkasz takich samych podróżników jak Ty z całego świata.

Zakwaterowanie w Patagonii

Na trasie programu w Chile, Boliwii oraz Parkach Narodowych w Argentynie nocujemy w kilmatycznych backpackerskich hostelach (12 noclegów). W pokojach 4 osobowych z łóżkami piętrowymi. W części hosteli łazienki mogą znajdować się na korytarzach. W hostelach w Bolwii należy spodziewać się niższego standardu. Nocujemy praktycznie w małej miejscowości na pustynii.  Nie oczekuj luksusów, a klimatycznych miejsc, gdzie oprócz naszej ekipy spotkasz takich samych podróżników jak Ty z całego świata.

Pustynia Solna Uyuni

Wjeżdżamy na Salar de Uyuni i wszystko wokół znika. Przed nami tylko biel  -  płaska, nieskończona, oślepiająca. To największa solna pustynia świata, mająca ponad 10 500 km², położona na wysokości ok. 3650 m n.p.m.. Kiedy patrzymy w dal, trudno odróżnić ziemię od nieba  -  zwłaszcza, gdy po deszczu cienka warstwa wody zamienia pustynię w gigantyczne lustro.

Jedziemy jeepami przez bezkres, zatrzymując się przy pomniku rajdu Dakar i „lesie flag”  -  miejscu, gdzie podróżnicy z całego świata zostawiają swoje ślady. Po drodze odwiedzamy wyspę Incahuasi, wyrastającą jak oaza z morza soli. Rośnie tu setki gigantycznych kaktusów, z których najwyższe mają nawet 10 metrów. Z góry widok jest nie do opisania  -  biały horyzont ciągnie się po sam kres świata.

Na noc zostajemy w Salt Hotelu  -  zbudowanym dosłownie z bloków soli. Ściany, stoły, a nawet łóżka skrzypią od kryształków pod butami. Wieczorem, gdy gasną światła, wychodzimy na zewnątrz  -  a nad nami rozciąga się niebo tak pełne gwiazd, że trudno uwierzyć, że to wciąż Ziemia.

To jeden z tych dni, które zostają w pamięci na zawsze. Salar to nie tylko krajobraz  -  to doświadczenie totalnej ciszy, przestrzeni i spokoju, jakiego nie da się znaleźć nigdzie indziej.

Poziom trudności: Łatwe spacery po płaskim terenie; przebywanie na dużej wysokości (ok. 3650 m n.p.m.).

Pustynia Solna Uyuni

Wjeżdżamy na Salar de Uyuni i wszystko wokół znika. Przed nami tylko biel  -  płaska, nieskończona, oślepiająca. To największa solna pustynia świata, mająca ponad 10 500 km², położona na wysokości ok. 3650 m n.p.m.. Kiedy patrzymy w dal, trudno odróżnić ziemię od nieba  -  zwłaszcza, gdy po deszczu cienka warstwa wody zamienia pustynię w gigantyczne lustro.

Jedziemy jeepami przez bezkres, zatrzymując się przy pomniku rajdu Dakar i „lesie flag”  -  miejscu, gdzie podróżnicy z całego świata zostawiają swoje ślady. Po drodze odwiedzamy wyspę Incahuasi, wyrastającą jak oaza z morza soli. Rośnie tu setki gigantycznych kaktusów, z których najwyższe mają nawet 10 metrów. Z góry widok jest nie do opisania  -  biały horyzont ciągnie się po sam kres świata.

Na noc zostajemy w Salt Hotelu  -  zbudowanym dosłownie z bloków soli. Ściany, stoły, a nawet łóżka skrzypią od kryształków pod butami. Wieczorem, gdy gasną światła, wychodzimy na zewnątrz  -  a nad nami rozciąga się niebo tak pełne gwiazd, że trudno uwierzyć, że to wciąż Ziemia.

To jeden z tych dni, które zostają w pamięci na zawsze. Salar to nie tylko krajobraz  -  to doświadczenie totalnej ciszy, przestrzeni i spokoju, jakiego nie da się znaleźć nigdzie indziej.

Poziom trudności: Łatwe spacery po płaskim terenie; przebywanie na dużej wysokości (ok. 3650 m n.p.m.).

Pustynia Solna Uyuni

Wjeżdżamy na Salar de Uyuni i wszystko wokół znika. Przed nami tylko biel  -  płaska, nieskończona, oślepiająca. To największa solna pustynia świata, mająca ponad 10 500 km², położona na wysokości ok. 3650 m n.p.m.. Kiedy patrzymy w dal, trudno odróżnić ziemię od nieba  -  zwłaszcza, gdy po deszczu cienka warstwa wody zamienia pustynię w gigantyczne lustro.

Jedziemy jeepami przez bezkres, zatrzymując się przy pomniku rajdu Dakar i „lesie flag”  -  miejscu, gdzie podróżnicy z całego świata zostawiają swoje ślady. Po drodze odwiedzamy wyspę Incahuasi, wyrastającą jak oaza z morza soli. Rośnie tu setki gigantycznych kaktusów, z których najwyższe mają nawet 10 metrów. Z góry widok jest nie do opisania  -  biały horyzont ciągnie się po sam kres świata.

Na noc zostajemy w Salt Hotelu  -  zbudowanym dosłownie z bloków soli. Ściany, stoły, a nawet łóżka skrzypią od kryształków pod butami. Wieczorem, gdy gasną światła, wychodzimy na zewnątrz  -  a nad nami rozciąga się niebo tak pełne gwiazd, że trudno uwierzyć, że to wciąż Ziemia.

To jeden z tych dni, które zostają w pamięci na zawsze. Salar to nie tylko krajobraz  -  to doświadczenie totalnej ciszy, przestrzeni i spokoju, jakiego nie da się znaleźć nigdzie indziej.

Poziom trudności: Łatwe spacery po płaskim terenie; przebywanie na dużej wysokości (ok. 3650 m n.p.m.).

Uyuni

Po dniach spędzonych na pustyni docieramy do miasteczka Uyuni  -  niewielkiej, surowej osady położonej na wysokości ok. 3700 m n.p.m. Wydaje się, że tu czas zatrzymał się gdzieś w latach 80.  -  niskie budynki, kurz na ulicach, kilka restauracji, warsztaty, a na głównym placu zawsze ktoś popija mate.

Uyuni to punkt tranzytowy dla podróżników i początek (lub koniec) wypraw przez salar. W centrum zaglądamy na lokalny targ  -  pełen owoców, przypraw i suszonych liści koki. Najciekawszym miejscem w okolicy jest Cementerio de Trenes  -  cmentarzysko starych parowozów z początku XX wieku, które rdzewieją na pustynnym piasku. W zachodzącym słońcu stalowe wraki wyglądają jak scenografia do filmu postapokaliptycznego.

Wieczorem siadamy w jednej z małych knajpek, zamawiamy pizzę lub lamę z grilla i patrzymy, jak całe miasteczko zasypia razem z zachodem słońca. Uyuni nie jest piękne w klasycznym sensie, ale ma w sobie coś prawdziwego  -  surowość, która zostaje w głowie i przypomina, że to tutaj zaczyna się prawdziwa Boliwia.

Poziom trudności: Zwiedzanie miasteczka  -  łatwe spacery po płaskim terenie, możliwa odczuwalna wysokość.

Zakwaterowanie w Patagonii

Na trasie programu w Chile, Boliwii oraz Parkach Narodowych w Argentynie nocujemy w kilmatycznych backpackerskich hostelach (12 noclegów). W pokojach 4 osobowych z łóżkami piętrowymi. W części hosteli łazienki mogą znajdować się na korytarzach. W hostelach w Bolwii należy spodziewać się niższego standardu. Nocujemy praktycznie w małej miejscowości na pustynii.  Nie oczekuj luksusów, a klimatycznych miejsc, gdzie oprócz naszej ekipy spotkasz takich samych podróżników jak Ty z całego świata.

Zakwaterowanie w Patagonii

Na trasie programu w Chile, Boliwii oraz Parkach Narodowych w Argentynie nocujemy w kilmatycznych backpackerskich hostelach (12 noclegów). W pokojach 4 osobowych z łóżkami piętrowymi. W części hosteli łazienki mogą znajdować się na korytarzach. W hostelach w Bolwii należy spodziewać się niższego standardu. Nocujemy praktycznie w małej miejscowości na pustynii.  Nie oczekuj luksusów, a klimatycznych miejsc, gdzie oprócz naszej ekipy spotkasz takich samych podróżników jak Ty z całego świata.

Samolot

Odprawy są bezbiletowe, na zbiórkę należy stawić się 2 lub 3 godziny przed planowanym odlotem, w zależności od linii lotniczych.

Zakwaterowanie w Patagonii

Na trasie programu w Chile, Boliwii oraz Parkach Narodowych w Argentynie nocujemy w kilmatycznych backpackerskich hostelach (12 noclegów). W pokojach 4 osobowych z łóżkami piętrowymi. W części hosteli łazienki mogą znajdować się na korytarzach. W hostelach w Bolwii należy spodziewać się niższego standardu. Nocujemy praktycznie w małej miejscowości na pustynii.  Nie oczekuj luksusów, a klimatycznych miejsc, gdzie oprócz naszej ekipy spotkasz takich samych podróżników jak Ty z całego świata.

Puerto Natales

Puerto Natales to spokojne, portowe miasteczko nad fiordem Última Esperanza („Ostatnia Nadzieja”)  -  idealne miejsce, by złapać oddech przed kolejnym dniem patagońskiej przygody. Leży około 250 km na północ od Punta Arenas i jest główną bazą wypadową do Torres del Paine. Kiedyś żyło z handlu wełną i połowów, dziś z podróżników, którzy szukają tu kawałka prawdziwej Patagonii.

Spacerując nad fiordem, mijamy charakterystyczne, drewniane pale po starym molo  -  to jedno z najbardziej rozpoznawalnych miejsc w całym regionie. W oddali widać ośnieżone szczyty Cerro Benítez i pasmo Andów. W centrum miasteczka znajdziemy małe muzea, sklepy outdoorowe, piekarnie pachnące chlebem i restauracje serwujące świeże owoce morza lub jagnięcinę z ognia.

Puerto Natales to miejsce, gdzie przygoda zwalnia tempo. Gdzie zamiast biec dalej, po prostu siadamy z kubkiem mate i patrzymy na góry.

Zakwaterowanie w Patagonii

Na trasie programu w Chile, Boliwii oraz Parkach Narodowych w Argentynie nocujemy w kilmatycznych backpackerskich hostelach (12 noclegów). W pokojach 4 osobowych z łóżkami piętrowymi. W części hosteli łazienki mogą znajdować się na korytarzach. W hostelach w Bolwii należy spodziewać się niższego standardu. Nocujemy praktycznie w małej miejscowości na pustynii.  Nie oczekuj luksusów, a klimatycznych miejsc, gdzie oprócz naszej ekipy spotkasz takich samych podróżników jak Ty z całego świata.

Zakwaterowanie w Patagonii

Na trasie programu w Chile, Boliwii oraz Parkach Narodowych w Argentynie nocujemy w kilmatycznych backpackerskich hostelach (12 noclegów). W pokojach 4 osobowych z łóżkami piętrowymi. W części hosteli łazienki mogą znajdować się na korytarzach. W hostelach w Bolwii należy spodziewać się niższego standardu. Nocujemy praktycznie w małej miejscowości na pustynii.  Nie oczekuj luksusów, a klimatycznych miejsc, gdzie oprócz naszej ekipy spotkasz takich samych podróżników jak Ty z całego świata.

Torres del Paine (całodniowa wycieczka)

Torres del Paine to punkt kulminacyjny każdej podróży przez Patagonię. Park narodowy w chilijskiej części regionu obejmuje ponad 1800 km² dzikich gór, jezior i lodowców. Jego symbolem są trzy granitowe wieże Torres del Paine, które wznoszą się niemal na 2500 m n.p.m.  -  wyglądają, jakby ktoś wbił w ziemię gigantyczne kolumny z kamienia.

Podczas całodniowego zwiedzania docieramy do najpiękniejszych punktów widokowych  -  przy Lagunie Amarga mamy idealny widok na wieże, a przy jeziorze Pehoé turkusowa tafla wody odbija pasmo Cuernos del Paine, słynne z ciemnych pasów skał. Krótkim spacerem dochodzimy też do wodospadu Salto Grande, gdzie wiatr potrafi dosłownie porwać czapkę. Po drodze często mijamy stada guanako i kondory szybujące nad doliną.

To jedno z niewielu miejsc, gdzie w ciągu kilku godzin możemy zobaczyć wszystko, co definiuje Patagonię: lodowce, ośnieżone góry, surowe stepy i jeziora o kolorach nie z tej ziemi. Pogoda zmienia się tu błyskawicznie  -  w jeden dzień można mieć cztery pory roku, więc kurtka przeciwdeszczowa to obowiązkowy element.

Torres del Paine to nie tylko widok, to emocja  -  ten moment, gdy stoimy w ciszy i czujemy, że naprawdę jesteśmy na końcu świata.

Poziom trudności: Łatwe i umiarkowane spacery po wyznaczonych ścieżkach i punktach widokowych.

Torres del Paine

Puerto Natales

Puerto Natales to spokojne, portowe miasteczko nad fiordem Última Esperanza („Ostatnia Nadzieja”)  -  idealne miejsce, by złapać oddech przed kolejnym dniem patagońskiej przygody. Leży około 250 km na północ od Punta Arenas i jest główną bazą wypadową do Torres del Paine. Kiedyś żyło z handlu wełną i połowów, dziś z podróżników, którzy szukają tu kawałka prawdziwej Patagonii.

Spacerując nad fiordem, mijamy charakterystyczne, drewniane pale po starym molo  -  to jedno z najbardziej rozpoznawalnych miejsc w całym regionie. W oddali widać ośnieżone szczyty Cerro Benítez i pasmo Andów. W centrum miasteczka znajdziemy małe muzea, sklepy outdoorowe, piekarnie pachnące chlebem i restauracje serwujące świeże owoce morza lub jagnięcinę z ognia.

Puerto Natales to miejsce, gdzie przygoda zwalnia tempo. Gdzie zamiast biec dalej, po prostu siadamy z kubkiem mate i patrzymy na góry.

Zakwaterowanie w Patagonii

Na trasie programu w Chile, Boliwii oraz Parkach Narodowych w Argentynie nocujemy w kilmatycznych backpackerskich hostelach (12 noclegów). W pokojach 4 osobowych z łóżkami piętrowymi. W części hosteli łazienki mogą znajdować się na korytarzach. W hostelach w Bolwii należy spodziewać się niższego standardu. Nocujemy praktycznie w małej miejscowości na pustynii.  Nie oczekuj luksusów, a klimatycznych miejsc, gdzie oprócz naszej ekipy spotkasz takich samych podróżników jak Ty z całego świata.

Zakwaterowanie w Patagonii

Na trasie programu w Chile, Boliwii oraz Parkach Narodowych w Argentynie nocujemy w kilmatycznych backpackerskich hostelach (12 noclegów). W pokojach 4 osobowych z łóżkami piętrowymi. W części hosteli łazienki mogą znajdować się na korytarzach. W hostelach w Bolwii należy spodziewać się niższego standardu. Nocujemy praktycznie w małej miejscowości na pustynii.  Nie oczekuj luksusów, a klimatycznych miejsc, gdzie oprócz naszej ekipy spotkasz takich samych podróżników jak Ty z całego świata.

Lodowiec Perito Moreno

Stajemy naprzeciw lodowca Perito Moreno i przez chwilę nikt się nie odzywa. Przed nami ściana lodu szeroka na 5 kilometrów i wysoka na 60 metrów, a cały lodowiec ma ponad 30 kilometrów długości. Co kilka minut słychać trzask i huk – to moment, gdy kolejne fragmenty odrywają się i wpadają do jeziora Argentino. To spektakl, który nigdy się nie nudzi.

Ten kolos jest częścią największego na półkuli południowej pola lodowego poza Antarktydą. W przeciwieństwie do większości lodowców na świecie, Perito Moreno nie znika – jego masa utrzymuje się w równowadze dzięki napływowi śniegu z Andów. Można oglądać go z systemu drewnianych kładek i tarasów, a dla chętnych organizowany jest krótki „mini-trekking” po jego powierzchni – w rakach, z przewodnikiem i z uczuciem, że chodzi się po żywym lodzie.

Kolory są nie do opisania: błękit, biel, turkus – zmieniają się z każdą minutą, w zależności od światła. To moment, który trafia do pamięci szybciej niż do galerii zdjęć.

Lodowiec Perito Moreno

Stajemy naprzeciw lodowca Perito Moreno i przez chwilę nikt się nie odzywa. Przed nami ściana lodu szeroka na 5 kilometrów i wysoka na 60 metrów, a cały lodowiec ma ponad 30 kilometrów długości. Co kilka minut słychać trzask i huk – to moment, gdy kolejne fragmenty odrywają się i wpadają do jeziora Argentino. To spektakl, który nigdy się nie nudzi.

Ten kolos jest częścią największego na półkuli południowej pola lodowego poza Antarktydą. W przeciwieństwie do większości lodowców na świecie, Perito Moreno nie znika – jego masa utrzymuje się w równowadze dzięki napływowi śniegu z Andów. Można oglądać go z systemu drewnianych kładek i tarasów, a dla chętnych organizowany jest krótki „mini-trekking” po jego powierzchni – w rakach, z przewodnikiem i z uczuciem, że chodzi się po żywym lodzie.

Kolory są nie do opisania: błękit, biel, turkus – zmieniają się z każdą minutą, w zależności od światła. To moment, który trafia do pamięci szybciej niż do galerii zdjęć.

El Calafate

Do El Calafate docieramy na południe Argentyny – do miasteczka, które jest prawdziwą bramą do Patagonii. Leży nad ogromnym jeziorem Argentino, największym w kraju (prawie 1500 km²), a jego nazwa pochodzi od krzewu calafate, z którego robi się dżemy i likiery. Mówią, że kto spróbuje owoców calafate, ten na pewno tu wróci – i trudno w to nie uwierzyć.

To spokojne miasteczko liczy około 25 tysięcy mieszkańców i żyje rytmem podróżników – każdy jest tu w drodze do Parku Narodowego Los Glaciares. Po spacerze główną ulicą Avenida del Libertador zaglądamy do knajpek na stek z patagońskiej jagnięciny, odwiedzamy rezerwat Laguna Nimez, gdzie między trzcinami brodzą flamingi, a nad nami krążą dzikie gęsi.

El Calafate ma swój klimat – surowy, ale ciepły w odbiorze. W ciągu dnia świeci słońce, wieczorem wieje zimny wiatr znad Andów, a nocą niebo wygląda jak planetarium. Zatrzymujemy się tu na chwilę, by złapać oddech przed spotkaniem z najpotężniejszym lodowcem Ameryki Południowej.

El Calafate

Do El Calafate docieramy na południe Argentyny – do miasteczka, które jest prawdziwą bramą do Patagonii. Leży nad ogromnym jeziorem Argentino, największym w kraju (prawie 1500 km²), a jego nazwa pochodzi od krzewu calafate, z którego robi się dżemy i likiery. Mówią, że kto spróbuje owoców calafate, ten na pewno tu wróci – i trudno w to nie uwierzyć.

To spokojne miasteczko liczy około 25 tysięcy mieszkańców i żyje rytmem podróżników – każdy jest tu w drodze do Parku Narodowego Los Glaciares. Po spacerze główną ulicą Avenida del Libertador zaglądamy do knajpek na stek z patagońskiej jagnięciny, odwiedzamy rezerwat Laguna Nimez, gdzie między trzcinami brodzą flamingi, a nad nami krążą dzikie gęsi.

El Calafate ma swój klimat – surowy, ale ciepły w odbiorze. W ciągu dnia świeci słońce, wieczorem wieje zimny wiatr znad Andów, a nocą niebo wygląda jak planetarium. Zatrzymujemy się tu na chwilę, by złapać oddech przed spotkaniem z najpotężniejszym lodowcem Ameryki Południowej.

Zakwaterowanie w Patagonii

Na trasie programu w Chile, Boliwii oraz Parkach Narodowych w Argentynie nocujemy w kilmatycznych backpackerskich hostelach (12 noclegów). W pokojach 4 osobowych z łóżkami piętrowymi. W części hosteli łazienki mogą znajdować się na korytarzach. W hostelach w Bolwii należy spodziewać się niższego standardu. Nocujemy praktycznie w małej miejscowości na pustynii.  Nie oczekuj luksusów, a klimatycznych miejsc, gdzie oprócz naszej ekipy spotkasz takich samych podróżników jak Ty z całego świata.

Zakwaterowanie w Patagonii

Na trasie programu w Chile, Boliwii oraz Parkach Narodowych w Argentynie nocujemy w kilmatycznych backpackerskich hostelach (12 noclegów). W pokojach 4 osobowych z łóżkami piętrowymi. W części hosteli łazienki mogą znajdować się na korytarzach. W hostelach w Bolwii należy spodziewać się niższego standardu. Nocujemy praktycznie w małej miejscowości na pustynii.  Nie oczekuj luksusów, a klimatycznych miejsc, gdzie oprócz naszej ekipy spotkasz takich samych podróżników jak Ty z całego świata.

El Chaltén

Wjeżdżając do El Chaltén, czujemy, że zaczyna się prawdziwa Patagonia. To maleńka miejscowość założona dopiero w 1985 roku – dziś zwana „Stolicą Trekkingu Argentyny”. Leży u stóp granitowych szczytów Fitz Roy (3405 m n.p.m.) i Cerro Torre (3128 m), które wyglądają jak strzały wbite w niebo.

Z miasteczka wychodzimy na szlaki – bez potrzeby transportu czy przewodnika. Najsłynniejszy prowadzi do Laguny de los Tres (ok. 20 km w obie strony, 700 m przewyższenia), skąd rozpościera się najpiękniejszy widok na Fitz Roya. Inna trasa prowadzi do Laguny Torre, gdzie w lodowatym jeziorze unoszą się małe góry lodowe, a w tle góruje Cerro Torre. Dla chętnych są też krótsze szlaki – np. Mirador de los Cóndores albo Chorillo del Salto z 20-metrowym wodospadem.

Pogoda potrafi zmienić się w pięć minut – słońce, wiatr, deszcz i znowu błękit. Ale właśnie w tym tkwi urok El Chaltén. Wieczorem siadamy w drewnianym barze, pijemy lokalne piwo i czujemy satysfakcję w nogach – to ten rodzaj zmęczenia, który daje radość.

Parque Nacional Los Glaciares

W Parku Narodowym Los Glaciares czujemy się jak w otwartym muzeum natury. To największy park Argentyny (7269 km²), wpisany na listę UNESCO. Leży w południowych Andach i obejmuje zarówno strzeliste szczyty północy – Fitz Roy i Cerro Torre – jak i potężne lodowce południa, w tym Perito Moreno, Upsala i Viedma.

Podczas wędrówek szlaki prowadzą nas przez subantarktyczne lasy lenga i ñire, wzdłuż jezior o nierealnych odcieniach turkusu. Spotykamy guanako, które nie boją się ludzi, a nad głowami często krążą kondory. W tle ciągle słychać wiatr – stały towarzysz Patagonii.

To miejsce, gdzie w ciągu jednego dnia możemy dotknąć lodu, przejść przez górską dolinę i zobaczyć, jak słońce pali szczyty Fitz Roya o świcie. Los Glaciares to Patagonia w czystej postaci – surowa, piękna i szczera.

Poziom trudności: Od łatwych spacerów po punkty widokowe po dłuższe trekkingi w górskim terenie.

Parque Nacional Los Glaciares

W Parku Narodowym Los Glaciares czujemy się jak w otwartym muzeum natury. To największy park Argentyny (7269 km²), wpisany na listę UNESCO. Leży w południowych Andach i obejmuje zarówno strzeliste szczyty północy – Fitz Roy i Cerro Torre – jak i potężne lodowce południa, w tym Perito Moreno, Upsala i Viedma.

Podczas wędrówek szlaki prowadzą nas przez subantarktyczne lasy lenga i ñire, wzdłuż jezior o nierealnych odcieniach turkusu. Spotykamy guanako, które nie boją się ludzi, a nad głowami często krążą kondory. W tle ciągle słychać wiatr – stały towarzysz Patagonii.

To miejsce, gdzie w ciągu jednego dnia możemy dotknąć lodu, przejść przez górską dolinę i zobaczyć, jak słońce pali szczyty Fitz Roya o świcie. Los Glaciares to Patagonia w czystej postaci – surowa, piękna i szczera.

Poziom trudności: Od łatwych spacerów po punkty widokowe po dłuższe trekkingi w górskim terenie.

Zakwaterowanie w Patagonii

Na trasie programu w Chile, Boliwii oraz Parkach Narodowych w Argentynie nocujemy w kilmatycznych backpackerskich hostelach (12 noclegów). W pokojach 4 osobowych z łóżkami piętrowymi. W części hosteli łazienki mogą znajdować się na korytarzach. W hostelach w Bolwii należy spodziewać się niższego standardu. Nocujemy praktycznie w małej miejscowości na pustynii.  Nie oczekuj luksusów, a klimatycznych miejsc, gdzie oprócz naszej ekipy spotkasz takich samych podróżników jak Ty z całego świata.

Zakwaterowanie w Patagonii

Na trasie programu w Chile, Boliwii oraz Parkach Narodowych w Argentynie nocujemy w kilmatycznych backpackerskich hostelach (12 noclegów). W pokojach 4 osobowych z łóżkami piętrowymi. W części hosteli łazienki mogą znajdować się na korytarzach. W hostelach w Bolwii należy spodziewać się niższego standardu. Nocujemy praktycznie w małej miejscowości na pustynii.  Nie oczekuj luksusów, a klimatycznych miejsc, gdzie oprócz naszej ekipy spotkasz takich samych podróżników jak Ty z całego świata.

Parque Nacional Los Glaciares

W Parku Narodowym Los Glaciares czujemy się jak w otwartym muzeum natury. To największy park Argentyny (7269 km²), wpisany na listę UNESCO. Leży w południowych Andach i obejmuje zarówno strzeliste szczyty północy – Fitz Roy i Cerro Torre – jak i potężne lodowce południa, w tym Perito Moreno, Upsala i Viedma.

Podczas wędrówek szlaki prowadzą nas przez subantarktyczne lasy lenga i ñire, wzdłuż jezior o nierealnych odcieniach turkusu. Spotykamy guanako, które nie boją się ludzi, a nad głowami często krążą kondory. W tle ciągle słychać wiatr – stały towarzysz Patagonii.

To miejsce, gdzie w ciągu jednego dnia możemy dotknąć lodu, przejść przez górską dolinę i zobaczyć, jak słońce pali szczyty Fitz Roya o świcie. Los Glaciares to Patagonia w czystej postaci – surowa, piękna i szczera.

Poziom trudności: Od łatwych spacerów po punkty widokowe po dłuższe trekkingi w górskim terenie.

El Chaltén

Wjeżdżając do El Chaltén, czujemy, że zaczyna się prawdziwa Patagonia. To maleńka miejscowość założona dopiero w 1985 roku – dziś zwana „Stolicą Trekkingu Argentyny”. Leży u stóp granitowych szczytów Fitz Roy (3405 m n.p.m.) i Cerro Torre (3128 m), które wyglądają jak strzały wbite w niebo.

Z miasteczka wychodzimy na szlaki – bez potrzeby transportu czy przewodnika. Najsłynniejszy prowadzi do Laguny de los Tres (ok. 20 km w obie strony, 700 m przewyższenia), skąd rozpościera się najpiękniejszy widok na Fitz Roya. Inna trasa prowadzi do Laguny Torre, gdzie w lodowatym jeziorze unoszą się małe góry lodowe, a w tle góruje Cerro Torre. Dla chętnych są też krótsze szlaki – np. Mirador de los Cóndores albo Chorillo del Salto z 20-metrowym wodospadem.

Pogoda potrafi zmienić się w pięć minut – słońce, wiatr, deszcz i znowu błękit. Ale właśnie w tym tkwi urok El Chaltén. Wieczorem siadamy w drewnianym barze, pijemy lokalne piwo i czujemy satysfakcję w nogach – to ten rodzaj zmęczenia, który daje radość.

Zakwaterowanie w Patagonii

Na trasie programu w Chile, Boliwii oraz Parkach Narodowych w Argentynie nocujemy w kilmatycznych backpackerskich hostelach (12 noclegów). W pokojach 4 osobowych z łóżkami piętrowymi. W części hosteli łazienki mogą znajdować się na korytarzach. W hostelach w Bolwii należy spodziewać się niższego standardu. Nocujemy praktycznie w małej miejscowości na pustynii.  Nie oczekuj luksusów, a klimatycznych miejsc, gdzie oprócz naszej ekipy spotkasz takich samych podróżników jak Ty z całego świata.

Zakwaterowanie w Patagonii

Na trasie programu w Chile, Boliwii oraz Parkach Narodowych w Argentynie nocujemy w kilmatycznych backpackerskich hostelach (12 noclegów). W pokojach 4 osobowych z łóżkami piętrowymi. W części hosteli łazienki mogą znajdować się na korytarzach. W hostelach w Bolwii należy spodziewać się niższego standardu. Nocujemy praktycznie w małej miejscowości na pustynii.  Nie oczekuj luksusów, a klimatycznych miejsc, gdzie oprócz naszej ekipy spotkasz takich samych podróżników jak Ty z całego świata.

Parque Nacional Los Glaciares

W Parku Narodowym Los Glaciares czujemy się jak w otwartym muzeum natury. To największy park Argentyny (7269 km²), wpisany na listę UNESCO. Leży w południowych Andach i obejmuje zarówno strzeliste szczyty północy – Fitz Roy i Cerro Torre – jak i potężne lodowce południa, w tym Perito Moreno, Upsala i Viedma.

Podczas wędrówek szlaki prowadzą nas przez subantarktyczne lasy lenga i ñire, wzdłuż jezior o nierealnych odcieniach turkusu. Spotykamy guanako, które nie boją się ludzi, a nad głowami często krążą kondory. W tle ciągle słychać wiatr – stały towarzysz Patagonii.

To miejsce, gdzie w ciągu jednego dnia możemy dotknąć lodu, przejść przez górską dolinę i zobaczyć, jak słońce pali szczyty Fitz Roya o świcie. Los Glaciares to Patagonia w czystej postaci – surowa, piękna i szczera.

Poziom trudności: Od łatwych spacerów po punkty widokowe po dłuższe trekkingi w górskim terenie.

Zakwaterowanie w Patagonii

Na trasie programu w Chile, Boliwii oraz Parkach Narodowych w Argentynie nocujemy w kilmatycznych backpackerskich hostelach (12 noclegów). W pokojach 4 osobowych z łóżkami piętrowymi. W części hosteli łazienki mogą znajdować się na korytarzach. W hostelach w Bolwii należy spodziewać się niższego standardu. Nocujemy praktycznie w małej miejscowości na pustynii.  Nie oczekuj luksusów, a klimatycznych miejsc, gdzie oprócz naszej ekipy spotkasz takich samych podróżników jak Ty z całego świata.

Zakwaterowanie w Patagonii

Na trasie programu w Chile, Boliwii oraz Parkach Narodowych w Argentynie nocujemy w kilmatycznych backpackerskich hostelach (12 noclegów). W pokojach 4 osobowych z łóżkami piętrowymi. W części hosteli łazienki mogą znajdować się na korytarzach. W hostelach w Bolwii należy spodziewać się niższego standardu. Nocujemy praktycznie w małej miejscowości na pustynii.  Nie oczekuj luksusów, a klimatycznych miejsc, gdzie oprócz naszej ekipy spotkasz takich samych podróżników jak Ty z całego świata.

Samolot

Odprawy są bezbiletowe, na zbiórkę należy stawić się 2 lub 3 godziny przed planowanym odlotem, w zależności od linii lotniczych.

Zakwaterowanie w Patagonii

Na trasie programu w Chile, Boliwii oraz Parkach Narodowych w Argentynie nocujemy w kilmatycznych backpackerskich hostelach (12 noclegów). W pokojach 4 osobowych z łóżkami piętrowymi. W części hosteli łazienki mogą znajdować się na korytarzach. W hostelach w Bolwii należy spodziewać się niższego standardu. Nocujemy praktycznie w małej miejscowości na pustynii.  Nie oczekuj luksusów, a klimatycznych miejsc, gdzie oprócz naszej ekipy spotkasz takich samych podróżników jak Ty z całego świata.

Buenos Aires

Zastanawiasz się, gdzie tango, steki i pasja spotykają się na każdym rogu? Witaj w Buenos Aires, miejscu, gdzie namiętność jest ważniejsza niż kawa o poranku (chociaż i tej tu nie brakuje)!

Jeśli masz dwie lewe nogi, nie martw się! Tu, po kilku lekcjach tanga, nagle okaże się, że obie nogi są "prawidłowe". I nawet jeśli nie, Argentyńczycy podchodzą do życia z takim entuzjazmem, że i tak cię przytulą i powiedzą, że świetnie sobie radzisz.

Zwiedzanie miasta? Buenos Aires to jak wielka telenowela – pełna intryg, zaskakujących zwrotów akcji i postaci, które kochasz lub kochasz... jeszcze bardziej! Od bohemy San Telmo, przez futurystyczny Puerto Madero, po gorące Palermo - każda dzielnica ma swój własny charakter i sekrety.

A kuchnia? Buenos Aires to miejsce, gdzie każdy stek jest jak miłosny list do twojego żołądka, a lokalne wino sprawia, że zaczynasz myśleć, że jesteś głównym bohaterem argentyńskiej opery mydlanej.

Podsumowując: Buenos Aires to miejsce, gdzie życie jest gorętsze niż sos chimichurri, a każdy dzień jest tańcem pełnym pasji. Przybywaj i dołącz do tej fiesty! 

Zakwaterowanie w Patagonii

Na trasie programu w Chile, Boliwii oraz Parkach Narodowych w Argentynie nocujemy w kilmatycznych backpackerskich hostelach (12 noclegów). W pokojach 4 osobowych z łóżkami piętrowymi. W części hosteli łazienki mogą znajdować się na korytarzach. W hostelach w Bolwii należy spodziewać się niższego standardu. Nocujemy praktycznie w małej miejscowości na pustynii.  Nie oczekuj luksusów, a klimatycznych miejsc, gdzie oprócz naszej ekipy spotkasz takich samych podróżników jak Ty z całego świata.

Zakwaterowanie w Patagonii

Na trasie programu w Chile, Boliwii oraz Parkach Narodowych w Argentynie nocujemy w kilmatycznych backpackerskich hostelach (12 noclegów). W pokojach 4 osobowych z łóżkami piętrowymi. W części hosteli łazienki mogą znajdować się na korytarzach. W hostelach w Bolwii należy spodziewać się niższego standardu. Nocujemy praktycznie w małej miejscowości na pustynii.  Nie oczekuj luksusów, a klimatycznych miejsc, gdzie oprócz naszej ekipy spotkasz takich samych podróżników jak Ty z całego świata.

Buenos Aires

Zastanawiasz się, gdzie tango, steki i pasja spotykają się na każdym rogu? Witaj w Buenos Aires, miejscu, gdzie namiętność jest ważniejsza niż kawa o poranku (chociaż i tej tu nie brakuje)!

Jeśli masz dwie lewe nogi, nie martw się! Tu, po kilku lekcjach tanga, nagle okaże się, że obie nogi są "prawidłowe". I nawet jeśli nie, Argentyńczycy podchodzą do życia z takim entuzjazmem, że i tak cię przytulą i powiedzą, że świetnie sobie radzisz.

Zwiedzanie miasta? Buenos Aires to jak wielka telenowela – pełna intryg, zaskakujących zwrotów akcji i postaci, które kochasz lub kochasz... jeszcze bardziej! Od bohemy San Telmo, przez futurystyczny Puerto Madero, po gorące Palermo - każda dzielnica ma swój własny charakter i sekrety.

A kuchnia? Buenos Aires to miejsce, gdzie każdy stek jest jak miłosny list do twojego żołądka, a lokalne wino sprawia, że zaczynasz myśleć, że jesteś głównym bohaterem argentyńskiej opery mydlanej.

Podsumowując: Buenos Aires to miejsce, gdzie życie jest gorętsze niż sos chimichurri, a każdy dzień jest tańcem pełnym pasji. Przybywaj i dołącz do tej fiesty! 

Buenos Aires

Zastanawiasz się, gdzie tango, steki i pasja spotykają się na każdym rogu? Witaj w Buenos Aires, miejscu, gdzie namiętność jest ważniejsza niż kawa o poranku (chociaż i tej tu nie brakuje)!

Jeśli masz dwie lewe nogi, nie martw się! Tu, po kilku lekcjach tanga, nagle okaże się, że obie nogi są "prawidłowe". I nawet jeśli nie, Argentyńczycy podchodzą do życia z takim entuzjazmem, że i tak cię przytulą i powiedzą, że świetnie sobie radzisz.

Zwiedzanie miasta? Buenos Aires to jak wielka telenowela – pełna intryg, zaskakujących zwrotów akcji i postaci, które kochasz lub kochasz... jeszcze bardziej! Od bohemy San Telmo, przez futurystyczny Puerto Madero, po gorące Palermo - każda dzielnica ma swój własny charakter i sekrety.

A kuchnia? Buenos Aires to miejsce, gdzie każdy stek jest jak miłosny list do twojego żołądka, a lokalne wino sprawia, że zaczynasz myśleć, że jesteś głównym bohaterem argentyńskiej opery mydlanej.

Podsumowując: Buenos Aires to miejsce, gdzie życie jest gorętsze niż sos chimichurri, a każdy dzień jest tańcem pełnym pasji. Przybywaj i dołącz do tej fiesty! 

Zakwaterowanie w Patagonii

Na trasie programu w Chile, Boliwii oraz Parkach Narodowych w Argentynie nocujemy w kilmatycznych backpackerskich hostelach (12 noclegów). W pokojach 4 osobowych z łóżkami piętrowymi. W części hosteli łazienki mogą znajdować się na korytarzach. W hostelach w Bolwii należy spodziewać się niższego standardu. Nocujemy praktycznie w małej miejscowości na pustynii.  Nie oczekuj luksusów, a klimatycznych miejsc, gdzie oprócz naszej ekipy spotkasz takich samych podróżników jak Ty z całego świata.

Zakwaterowanie w Patagonii

Na trasie programu w Chile, Boliwii oraz Parkach Narodowych w Argentynie nocujemy w kilmatycznych backpackerskich hostelach (12 noclegów). W pokojach 4 osobowych z łóżkami piętrowymi. W części hosteli łazienki mogą znajdować się na korytarzach. W hostelach w Bolwii należy spodziewać się niższego standardu. Nocujemy praktycznie w małej miejscowości na pustynii.  Nie oczekuj luksusów, a klimatycznych miejsc, gdzie oprócz naszej ekipy spotkasz takich samych podróżników jak Ty z całego świata.

Buenos Aires

Zastanawiasz się, gdzie tango, steki i pasja spotykają się na każdym rogu? Witaj w Buenos Aires, miejscu, gdzie namiętność jest ważniejsza niż kawa o poranku (chociaż i tej tu nie brakuje)!

Jeśli masz dwie lewe nogi, nie martw się! Tu, po kilku lekcjach tanga, nagle okaże się, że obie nogi są "prawidłowe". I nawet jeśli nie, Argentyńczycy podchodzą do życia z takim entuzjazmem, że i tak cię przytulą i powiedzą, że świetnie sobie radzisz.

Zwiedzanie miasta? Buenos Aires to jak wielka telenowela – pełna intryg, zaskakujących zwrotów akcji i postaci, które kochasz lub kochasz... jeszcze bardziej! Od bohemy San Telmo, przez futurystyczny Puerto Madero, po gorące Palermo - każda dzielnica ma swój własny charakter i sekrety.

A kuchnia? Buenos Aires to miejsce, gdzie każdy stek jest jak miłosny list do twojego żołądka, a lokalne wino sprawia, że zaczynasz myśleć, że jesteś głównym bohaterem argentyńskiej opery mydlanej.

Podsumowując: Buenos Aires to miejsce, gdzie życie jest gorętsze niż sos chimichurri, a każdy dzień jest tańcem pełnym pasji. Przybywaj i dołącz do tej fiesty! 

Tango Show

Podczas wizyty w Buenos Aires zapraszamy na niezapomniany wieczór pełen argentyńskiego tanga w prestiżowym lokalu La Ventana Barrio de Tango, położonym w historycznej dzielnicy San Telmo. To miejsce, założone w 1982 roku, mieści się w odrestaurowanym budynku konwentu i przenosi odwiedzających w czasie do złotej ery tanga. W wyjątkowej atmosferze podziwiać będziemy występy aż 32 artystów, w tym dwóch orkiestr tangowych, zespołu muzyki ludowej, tancerzy i wokalistów.

Pokaz zawiera:

• Kolacja: Tradycyjna argentyńska uczta z międzynarodowym menu, typowymi lokalnymi potrawami oraz specjałami z grilla na węglu drzewnym. Dodatkowo dostęp do szerokiej oferty argentyńskich win.
• Pokaz tanga: Występy dwóch orkiestr tangowych, zespołu muzyki ludowej, tancerzy oraz wokalistów w klasycznej atmosferze.
• Autentyczne doświadczenie kulturowe: Możliwość odkrycia popularnej kultury Buenos Aires w jej najczystszej formie.

Dlaczego warto? Wieczór w La Ventana to obowiązkowy punkt dla miłośników tanga i argentyńskiej muzyki. To doskonała okazja, by poczuć klimat Buenos Aires, jednocześnie ciesząc się wyjątkowym pokazem na najwyższym poziomie w jednym z najbardziej prestiżowych miejsc w San Telmo.

Do walizek spakujcie stroje wieczorowe, to będzie niezapomniana noc!

Samolot

Odprawy są bezbiletowe, na zbiórkę należy stawić się 2 lub 3 godziny przed planowanym odlotem, w zależności od linii lotniczych.

Samolot

Odprawy są bezbiletowe, na zbiórkę należy stawić się 2 lub 3 godziny przed planowanym odlotem, w zależności od linii lotniczych.